Jurgen Klopp na konferencji prasowej przed wtorkowym starciem z Chelsea w ramach zaległej 8 kolejki Premier League odpowiadał na pytania dziennikarzy. Niemiecki trener skomentował ostatnie wydarzenia w lidze i odniósł się do swojej sytuacji.
W ostatnim czasie czterech szkoleniowców pożegnało się ze swoim stanowiskiem. Trzech z nich odpowiadało za wyniki klubów z Premier League, a jeden pracował w Bundeslidze. Jurgen Klopp, trener Liverpoolu, który jest aktualnie najdłużej pracującym menedżerem w Premier League, opowiedział o swojej sytuacji na przedmeczowej konferencji prasowej:
– Zdaję sobie sprawę z tego, że siedzę tutaj z powodu przeszłości, a nie z powodu tego, co zrobiliśmy w tym sezonie. Gdyby to był mój pierwszy sezon, wyglądałoby to trochę inaczej. Tak, mamy mądrych właścicieli, którzy znają sytuację. Lepiej ich zapytaj, dlaczego teraz tu jestem.
Zobacz jeszcze: Barcelona i Real celują w Benjamina Pavarda
– Powód, dla którego wciąż tu siedzę, jest oczywisty. Teraz to ja zostałem ostatnim człowiekiem na placu boju. To dziwny czas – Conte, Nagelsmann, a teraz ta dwójka (Rodgers i Potter). Sezon wkracza w decydującą fazę i niektórzy boją się, że być może nie osiągną zamierzonych celów.
– Oba kluby nie znajdują się w miejscu, w którym chcą się znajdować. Nie znam ich dobrze, bardzo ich szanuję, lubię ich obu. To dobrzy ludzie, fantastyczni menedżerowie. Ale mimo to sprawy mogą potoczyć się źle i decydenci w klubie muszą coś zmienić.
Przeczytaj także: Napoli zdemolowane przez AC Milan
Wszyscy akceptujemy tę część biznesu. Dla całej czwórki przyszłość nadal jest otwarta. To nie jest katastrofa.