Kevin De Bruyne nie zamierza odejść spokojnie w noc

0

Co za piłkarz! – Belgijska supergwiazda Kevin De Bruyne, który przez wiele lat był ostoją Manchesteru City, dziś wieczorem w sobotę wrócił na szczyt jako dominująca siła w meczu z Crystal Palace.

Manchester City, który walczy o miejsce w Lidze Mistrzów w Premier League, powitał w sobotę na Etihad Stadium Crystal Palace z kontuzjowanym Erlingiem Brautem Haalandem na trybunach.

Przeczytaj: Liverpool chce dać Mohamedowi Salahowi pomocnika za 150 milionów euro po podpisaniu nowego mega kontraktu

Pep Guardiola dokonał trzech zmian w porównaniu z derbami Manchesteru: Rico Lewis, Nico González i James McAtee rozpoczęli mecz w miejsce Matheusa Nunesa, Bernardo Silvy i Phila Fodena.

Foden został zaskakująco całkowicie pominięty w składzie. Nie było jasne, czy absencja była spowodowana szyderczym traktowaniem go i jego matki przez kibiców United w poprzednim meczu. Według Fabrizio Romano, gwiazdor City „nie był w 100% sprawny”.

Już gdy mecz był już rozstrzygnięty, na boisko wszedł norweski super talent Oscar Bobb.

W 81. minucie Oscar Bobb dostał swoje drugie zmiennicze w tym sezonie, Norweg prawie cały sezon nie grał ze złamaną nogą, której doznał tuż przed rozpoczęciem sezonu, kilka tygodni temu dostał pięć minut w meczu z Leicester, tym razem był na nogach do dziesięciu minut.

„Oscar Bobb, Bobb, Bobb” – śpiewali kibice gospodarzy, gdy 21-latek wszedł na boisko. (To było miłe, ale był o wiele za niski, żeby coś zmienić)

Pałac zszokowany wcześnie

Crystal Palace objęło prowadzenie już w 8. minucie za sprawą Eberechi Eze, który precyzyjnym strzałem dobił piłkę po dośrodkowaniu Ismaila Sarra.

Czytaj dalej Angielskie kluby: Arsenal wysyła 12 zawodników do drzwi wyjściowych – da kapitanowi Ødegaardowi najsilniejszy skład Premier League

  • City jest całkowicie uziemione, a Palace to wykorzystuje – powiedział komentator Sky Sports Peter Smith.
  • Zaczynają się przyzwyczajać do tego, jak łatwo przeciwnicy przedzierają się przez ich obronę – dodał Adam Bate.

Chris Richards trafił na 2-0 w 21. minucie, strzelając gola z rzutu rożnego, ku frustracji Guardioli przy linii bocznej.

Jak Manchester City odwrócił losy meczu

Po tym, jak przegrywali 0-2, gospodarze zaprezentowali imponujący wzrost. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę było już 2-2.

Najpierw Kevin De Bruyne, który ogłosił, że po sezonie kończy pracę w Manchesterze City, idealnie wpakował piłkę do bramki, a kilka minut później wyrównał Omar Marmoush.

Pełna dominacja w drugiej połowie
W drugiej połowie Manchester City miał pełną kontrolę nad meczem. Mecz ledwo się rozpoczął, gdy Kevin De Bruyne zagrał do Mateo Kovacica, który strzelił gola na 3-2.

22-letni James McAtee, który otrzymał rzadkie miejsce w wyjściowym składzie, podziękował za zaufanie w 56. minucie. Bramkarz City Ederson uderzył długą piłkę z własnego pola karnego prosto w całkowicie wolnego McAtee, który elegancko przyjął piłkę, minął bramkarza Crystal Palace Deana Hendersona i ustalił wynik na 4-2.

Niedługo potem Ederson musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.


Na dziesięć minut przed końcem meczu Nico O’Reilly wbił ostatni gwóźdź do trumny, strzelając pięknego gola, ustalając wynik na 5-2.

Zwycięstwo nad Crystal Palace daje Manchesterowi City awans na czwarte miejsce w Premier League i tym samym podtrzymuje ich marzenia o Lidze Mistrzów. Crystal Palace zajmuje 11 miejsce.


Po meczu kibice Manchesteru City byli zgodni co do jednego. „Daj temu człowiekowi nową umowę”

Kevin de Bruyne, który dołączył do klubu 10 lat temu, nie radzi sobie ostatnio tak dobrze, a jego kontrakt, który wygasa za kilka tygodni, nie zostanie przedłużony. Wolno się odwrócić.