
W zeszłą niedzielę uśmiechnięty Ståle Solbakken podszedł do nucącego Gennaro Gattuso i przeprosił. Nie za to, że zagrał z piłkarskim gigantem na ich własnym boisku, lecz za dość entuzjastyczne świętowanie na ławce Norwegii po 28 latach suszy w Mistrzostwach Świata. „Całkowicie zrozumiałe” – odpowiedział senator reprezentacji Włoch. Wiedział, że to najmniej, czym będzie się irytował w nadchodzących tygodniach. Kilka dni później ponownie pojawiły się pytania dotyczące zawodnika, który nie zagrał przeciwko Norwegii.
Do marca i meczów barażowych o bilet na Mistrzostwa Świata Gattuso musi zebrać najlepszych zawodników. Z Federico Chiesą, skrzydłowym z 2 golami w 8 meczach Premier League w tym sezonie, który nie jest w składzie, pojawiają się kluczowe pytania włoskiej prasy. Gattuso ma już tego dość.
PRZECZYTAJ: Najlepszy klub na świecie wykorzysta to, co trzeba, by mieć najlepszego napastnika na świecie
„Dobrze to wiesz. Dobrze znasz problem Chiesy. Zawsze pytasz mnie o to samo. Za każdym razem go wyprowadzam i z nim rozmawiam. Problem nie leży po stronie Gattuso ani personelu. Ma problem. Nie my,” powiedział Gattuso, nie wchodząc w szczegóły dla Sky Sports Italia.
Chiesa rozegrał 51 meczów w reprezentacji Włoch, ostatni raz był w kadrze w czerwcu 2024 roku.
Czytaj dalej o angielskich klubach: Bramkarz Manchesteru United, Senne Lammens, robi kolejny krok
Jednak przypuszczamy, że to nie będzie ostatni raz, gdy Gattuso zostanie zapytany o Chiesę. Włochy wiedzą, że ponownie ryzykują mistrzostwo bez udziału.











