Dortmund wie, że największe kluby na świecie chcą podpisać kontrakt z Bellinghamem następnego lata. Oczekują, że przełamie barierę 100 milionów euro i stanie się najdroższym Anglikiem w historii z największą sumą, jaką kiedykolwiek zapłacono za pomocnika.
W ostatnich dniach mówiono, że Niemcy powinni liczyć na 130 milionów dla 19-latka.
City się zgłosił i nie pozwoli mu dołączyć do rywala, podobnie jak Liverpool – który od dawna był postrzegany jako faworyt. Real Madryt chce, aby Bellingham stał się częścią nowego, młodego trio pomocników z Aurelienem Tchouamenim i Eduardo Camavingą.
Kilku kwestionowało to, czy właściciele Liverpoolu są gotowi wesprzeć Kloppa w gigantycznej transformacji z tak dużymi pieniędzmi. W przeszłości Klopp musiał sprzedawać, aby wydawać największe sumy.
Ale teraz trzej dziennikarze Axel Hesse, Tobias Altschäffl i Jörg Weiler z German Blind donoszą w większej sprawie dotyczącej Bellinghama, że Klopp ma poparcie klubu, by kupić Anglika.
Piszą, że Klopp i prezes Fenway Sports Group, Mike Gordon, zgodzili się podjąć właściwą próbę zabezpieczenia reprezentacji Anglii.
Klub przeznaczył 100 milionów funtów na pomocnika, którego Liverpool naprawdę pragnie, o czym wyraźnie świadczy ich trudny początek sezonu.
Ale ta inwestycja prawdopodobnie będzie wymagała od Liverpoolu zakwalifikowania się do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. Bellingham, który potrafi wybierać, prawdopodobnie nie będzie też chciał przychodzić do klubu, który nie jest częścią prestiżowego turnieju.