„Nie rozumiem, jak to możliwe” – Jürgen Klopp żartuje, że będzie potrzebował prawnika, przerywając ciszę na temat wydatków transferowych Chelsea.
Klopp się śmieje, że po skomentowaniu nadmiernych wydatków transferowych Chelsea, będzie musiał odezwać się do swojego prawnika.
The Blues wydali ponad 600 milionów funtów pod rządami nowego właściciela miliardera Todda Boehly’ego, który przejął klub w maju.
W samym oknie zimowym, Chelsea pozyskała siedmiu nowych graczy, co kosztowało klub 323 miliony funtów, w tym mega-umowy dla Mychajło Mudryka i Enzo Fernandeza.
Czytaj: Już wiadomo z jakim numerem na koszulce będzie grał Enzo Fernandez w Chelsea
Klopp już wcześniej opłakiwał wydatki swoich rywali, ale milczał, jednak w końcu przerwał milczenie na temat ostatnich spraw Chelsea.
Powiedział: „Nic nie powiem bez mojego prawnika. Nie rozumiem tej części biznesu, ale to ogromne kwoty.”
„Wszyscy są naprawdę dobrymi graczami, więc gratuluję Chelsea. Nie rozumiem, jak to możliwe, ale nie mnie to wyjaśniać”.
Boehly, który zastąpił Romana Abramowicza, od czasu jego przybycia pozyskał 17 graczy.
W styczniu padł rekord Premier League. Niebiescy zapłacili 106,8 mln funtów (ok. 121 mln euro) za transfer Fernandeza.
Przyćmiło to nawet niemałą kwotę 100 milionów funtów wydanych przez menedżera Manchesteru City, Pepa Guardioli, który zapłacił tyle za transfer Jacka Grealisha w 2021 roku.
Czytaj: Financial Fair Play: Chelsea słono zapłaci, jeśli nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów
Ale Guardiola wyraził swoje zmieszanie z powodu zdolności Chelsea do wydawania pieniędzy.
Powiedział: „Nie moja sprawa. To niespodzianka, ponieważ to nie jest klub stanowy.”
Zapytany, jak ludzie zareagowaliby, gdyby City wydało tyle samo, Guardiola odpowiedział: „Wiem, co by się stało.”
„Mieliśmy piąte lub szóste miejsce w Premier League pod względem wydatków netto, zdobyliśmy 11 trofeów – cztery Premier League w ciągu pięciu lat.”
„To, co zrobiła Chelsea, to nie moja sprawa. My wiemy, nad czym musimy pracować.”