Dramatyczne wieści z trasy Dookoła Szwajcarii. Nie żyje Gino Mader. Kolarz zmarł po wypadku, do którego doszło w La Punt, na 197. kilometrze trasy, tuż przed finiszem. Jest reakcja organizatorów zawodów.
Do tragicznego wypadku z udziałem Gino Madera doszło na chwilę przed finiszem. Na 197. kilometrze trasy Mader i Magnus Sheffield nie byli w stanie utrzymać się na trasie podczas zjazdu z przełęczy Albula i przelecieli przez barierki. Mader wylądował 10 metrów od trasy wyścigu. Po upadku się nie podnosił. Leżał nieprzytomny w wodzie. W niespełna dwie minuty po zdarzeniu znaleźli się przy nim lekarze. Natychmiast go reanimowano i przetransportowano śmigłowcem do szpitala.
Magnus Sheffield nie odniósł w wypadku poważnych obrażeń. Ma jednak wstrząs mózgu, dlatego pozostaje w szpitalu i wycofał się z wyścigu Dookoła Szwajcarii. Niestety Gino Mader zapłacił najwyższą cenę. W piątek po południu poinformowano, że szwajcarski kolarz zmarł w wyniku poniesionych obrażeń.
„Gino, dziękujemy za światło, radość i śmiech, który przynosiłeś nam wszystkim, będzie nam ciebie brakowało, jako kolarza i człowieka. Dziś i każdego kolejnego dnia, będziemy jeździć dla ciebie, Gino” – brzmi komunikat zespołu Bahrain, dla którego ścigał się Gino Mader.
Po zdarzeniu kilku z kolarzy przyznało, że wyścig powinien się kończyć szczytem, a nie zjazdem w dół. Głos w sprawie zabrali również organizatorzy imprezy. Szósty etap wyścigu miał być początkowo skrócony, ale ostatecznie zostanie zneutralizowany. Kolarze przejadą 30 kilometrów w hołdzie dla Gino Madera.
Gino Mader miał 26 lat. Miał na koncie m.in. wygrane etapy Giro d’Italia 2021 i Tour de Suisse 2021, 5. miejsce i wygraną klasyfikację młodzieżową Vuelta a España 2021 oraz 2. miejsce w Tour de Romandie 2022.
CZYTAJ: Zawieszono wyścigi konne na torze Kentucky Derby, gdzie w ciągu miesiąca zmarło aż 12 koni
CZYTAJ: Netflix. Czerwcowe nowości godne uwagi