Jeden z nowych kolegów z drużyny Cristiano Ronaldo Al-Nassr wyjaśnił, dlaczego przybycie supergwiazdy nie ma jeszcze pozytywnego wpływu na zespół, którego oczekiwano. Dużym zaskoczeniem było to, że Ronaldo, po opuszczeniu w listopadzie Manchesteru United, zdecydował się kontynuować karierę w Arabii Saudyjskiej.
Jak dotąd sytuacja nie potoczyła się tak, jak tego chciał pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki, pomimo dwóch goli zdobytych w meczu towarzyskim z PSG.
Czytaj: Liverpool jest gotowy sprzedać defensywny duet, aby sfinansować ofensywne lato
Do tej pory strzelił tylko jednego gola w trzech meczach dla Al Nassra, gol padł po rzucie karnym w zremisowanym 2:2 meczu z Al Fateh.
Nastąpiło to po meczach, w których nie strzelił gola ani nie uzyskał asysty przeciwko Ettifaq lub Al Ittihad, pierwszy w lidze i drugi w pucharze. Przed rzutem karnym w trzecim meczu 38-latek zdołał zmarnować dwie stuprocentowe okazje, które miałyby miejsce nawet w obronie bez dobrej passy.
Jednak nowy kolega z drużyny, Luis Gustavo, uważa, że problemy napastnika nie dotyczą tylko jego zespołu, wierzy, że widok Ronaldo sprawia, że wszyscy przeciwnicy grają lepiej. „Oczywiście obecność Cristiano utrudnia nam grę, ponieważ każda drużyna stara się grać przeciwko niemu w najlepszy możliwy sposób, a on daje wszystkim motywację” – powiedział Gustavo RT Arabic.
Były pomocnik Bayernu Monachium uważa jednak, że obecność najlepszego strzelca Realu Madryt z biegiem czasu jest korzystna dla piłkarzy i klubu.
Czytaj: Kapitan Brentford chce wracać do domu
„Jego obecność w Al-Nassr przynosi grupie wielką korzyść, ponieważ każdego dnia uczymy się od niego, biorąc pod uwagę jego ogromne zdolności, zarówno techniczne, jak i fizyczne” – dodał Gustavo.
„Cristiano Ronaldo został stworzony do wyzwań i zawsze mu się to udaje. I wszyscy tutaj czekają na to, co zaprezentuje.”
„Już strzelił swojego pierwszego gola, więc pozbył się presji”.
Przyszłość pięciokrotnego zwycięzcy Ligi Mistrzów na Bliskim Wschodzie została już zakwestionowana przez szefa Al Nassra, Rudiego Garcię. Garcia wierzy, że przyszłość Ronaldo i koniec jego kariery rozegrają się w Europie, mimo braku zainteresowanych klubów po jego odejściu z United.