Piłkarze Paris Saint-Germain ponieśli drugą z rzędu porażkę w ekstraklasie francuskiej, przegrywając na własnym boisku z Olympique Lyon 0:1.
Paris Saint-Germain straciło niechlujnego gola w drugiej połowie i niewiele zrobiło, aby uniknąć porażki z Lyonem
Lyon miał w pierwszej połowie mnóstwo szans – w tym rzut karny Alexa Lacazette’a, który odbił się od słupka. Ale PSG też miało swoje szanse, a Kylian Mbappe i Vitinha nie trafili z bliskiej odległości.
Goście w drugiej połowie wykorzystali jedną z akcji. Egzekutorem był Bradley Barcola.
Zobacz jeszcze: Przełamanie Lewandowskiego w wygranym meczu Barcelony
Gospodarze po utracie bramki naciskali na przeciwnika. Szczególnie aktywny był Messi. Śmiało można powiedzieć, że był najbardziej zaangażowanym zawodnikiem PSG. Mimo to Argentyńczykowi brakowało charakterystycznego pazura.
Mbappe nigdzie nie można było znaleźć, był niewidoczny.
W tabeli paryżanie mają już tylko sześć punktów przewagi nad Lens, które w sobotę wygrało na wyjeździe z Rennes 1:0. Sześć punktów straty ma także Olympique Marsylia, która w piątek zremisowała z Montpellier 1:1.
Co po ostatnim gwizdku powiedział Laurent Blanc, szkoleniowiec gości
– Byliśmy przekonani, zarówno przed meczem, jak po pierwszych 45 minutach, że możemy ich pokonać. Popełnili kilka błędów technicznych w środku, co pozwoliło nam się rozpędzić.
Przeczytaj także: Barcelona i Real celują w Benjamina Pavarda
– Zwycięstwo tutaj, na Parc des Princes, jest czymś wielkim, zwłaszcza z wieloma młodymi graczami. Poprowadziliśmy mecz z dużą determinacją i nigdy nie odmówiliśmy im gry. Przygotowywaliśmy się bardzo dobrze do pressingu, ale mówiłem moim zawodnikom, żeby nie naciskali zbyt wysoko, bo to zużywa dużo energii. Chcieliśmy zmusić ich do przejścia na grę skrzydłami. Przed nami ważny tydzień (półfinał Coupe de France z Nantes). Nabraliśmy trochę pewności siebie, ale jeszcze nic nie osiągnęliśmy.