Hubert Hurkacz od dłuższego czasu od początku sezonu zdaje się ciągle szukać optymalnej formy. Świadczą o tym długie pojedynki i liczby. Polak zalicza kolejny spadek w rankingu.
Hubert Hurkacz zaliczył udany start sezonu, ponieważ w pierwszym szlemie tego roku — Australian Open — doszedł do 1/8 finału. W dalszej części sezonu było jednak widać, że Polak szuka optymalnej formy, grając długie pojedynki, w których emocje sięgały zenitu, przez brak regularności tenisa Hurkacza.
Stan Polaka adekwatnie odzwierciedla jego ranking. Pod koniec stycznia, Hubert Hurkacz zajmował 10. pozycję. Dziś jest już poza najlepszą dziesiątką rankingu i plasuje się na 13. miejscu. W niespełna 2,5 miesiąca Polak spadł aż o trzy miejsca, co może martwić, zważywszy na tempo, w jakim do tego doszło. Niepokoić może to tym bardziej, że Hurkacz wciąż poszukuje formy i rozgrywa długie mecze, a przed nim sezon na mączce. To wolna i wymagająca fizycznie nawierzchnia, na którą Polakowi może nie starczyć zwyczajnie sił, jeśli wciąż mecz za meczem będzie rozgrywać tak długie spotkania, jak teraz. Tym bardziej że jego ciało odbiega od sylwetki Rafy Nadala, który, choć pokutuje swój mocno fizyczny styl gry kontuzjami, to ze względu na swoją budowę, może sobie na taką grę zdecydowanie bardziej pozwolić niż bardzo wysoki i szczupły Hurkacz.
Obecnie Hurkacz jest na 13. pozycji z dorobkiem 2,750 pkt. Tuż za nim na 14. miejscu jest Cameron Norrie. Brytyjczyk traci do Polaka zaledwie 15 punktów. Hurkaczowi do powrotu do czołowej dziesiątki świata brakuje tylko 315 punktów. Polak jest w stanie odrobić tę stratę w przeciągu 1-2 turniejów.
CZYTAJ: Max Verstappen grozi odejściem z Formuły 1 przez nadchodzące zmiany!
CZYTAJ: Woody Allen wypuszcza nowy film. Premiera w Cannes
