
Harvey Elliott staje przed dylematem, na który nie może sobie poradzić.
Utalentowany młody pomocnik trafił do Liverpoolu jako zawodnik wspierający i zrozumiałe było, że będzie szukał zmiany gdzie indziej w letnim oknie transferowym. – Elliott był gwiazdą turnieju na Mistrzostwach Europy U-21, strzelając pięć goli, gdy Anglia podniosła trofeum.
Wydawało się, że świat futbolu stoi przed nim otworem, ale tak naprawdę nie chciał opuszczać Liverpoolu.
„Gdyby to zależało ode mnie, byłbym tu do końca mojej kariery, to takie proste. Kocham wszystko w tym klubie” – mówił latem. „Ale jednocześnie muszę być trochę samolubny i patrzeć na to, co jest dla mnie najlepsze. Mam duże ambicje. Chcę zagrać w Pucharze Świata. Chcę nadal odnosić sukcesy jako zawodnik”.
Kiedy więc na scenie pojawiła się Aston Villa, niechętnie zdecydował się na wypożyczenie na ten sezon.
To wypożyczenie obejmowało zobowiązanie do zakupu na koniec sezonu w wysokości około 30 milionów funtów, pod warunkiem, że wystąpi w dziesięciu meczach. Nie ma jednak na to gwarancji, ponieważ pomocnik ma obecnie na koncie pięć występów i nie znalazł się nawet w kadrze meczowej na żaden z trzech ostatnich meczów Premier League.
Przeczytaj: Liverpool otrzymał kolejne „potwierdzenie” zastąpienia Salaha
Dobra decyzja? – Harvey Elliott
Menedżer Aston Villi, Unai Emery, chciał tego lata podpisać na stałe kontrakt z Lucasem Paquetą lub Marco Asensio, ale nie dostał żadnego z nich i ostatecznie trafił do Elliotta.
Jako niezwykle utalentowany zawodnik, miejsce w kadrze Thomasa Tuchela na Mistrzostwa Świata w 2026 roku wydaje się w tej chwili bardzo odległe. Były gracz Liverpoolu widzi, że jego kolega z drużyny U21 Alex Scott przesuwa się przed nim w hierarchii, po kilku imponujących występach dla Bournemouth.
Elliott już wtedy mocno rywalizował o upragnione miejsce w składzie, a jego czas w Villi tylko jeszcze bardziej utrudnił sprawę.
W tym sezonie nie ma wyjścia. 22-latek grał w Liverpoolu, gdzie dostał ostatnie sześć minut w doliczonym czasie gry w wygranym 3-2 meczu z Newcastle, zanim zapewnił sobie transfer do Villi.
Przepisy Premier League mówią, że żaden zawodnik nie może grać w więcej niż trzech klubach w lidze w jednym sezonie. Jeśli więc chce grać gdzie indziej, musi to być za granicą, a to będzie wymagało od Liverpoolu i Villi dojścia do jakiegoś porozumienia, aby zerwać zobowiązanie do wypożyczenia i wykupu.
Tego lata były inne opcje dla Elliotta, ale być może nic na tyle konkretnego, by zmienił zdanie. Z perspektywy czasu to fantastyczna rzecz, a Tottenham mógł być lepszym posunięciem dla pomocnika.
Transfer Spurs
Spurs byli tego lata łączeni z wieloma ofensywnymi graczami, przy czym dobrze znane próby podpisania kontraktu z Morganem Gibbsem-White’em i Eberechi Eze nie powiodły się, zanim Thomas Frank w końcu podpisał kontrakt w ofensywnej pomocy w postaci Xaviego Simonsa.
Podpisanie kontraktu z Simonsem było postrzegane jako swego rodzaju zamach stanu dla Spurs, a Chelsea jest mocno łączona z transferem gwiazdy RB Lipsk i istnieją duże oczekiwania, że będzie to dobry transfer. Jednak musi się jeszcze wykazać, ponieważ niska gwiazda potrzebuje czasu, aby przystosować się do presji i fizyczności Premier League.
Z powodu długotrwałych kontuzji Jamesa Maddisona i Dejana Kulusevskiego, konieczne były kreatywne transfery, ale poza umową Mohammeda Kudusa jako skrzydłowego, Simons był jedynym środkowym napastnikiem, którego Tottenham zdecydował
.
Czytaj dalej Niemiecka piłka nożna: Potrzebujesz Kristoffera Ajera do akcji ratunkowej w Bundeslidze
A to, z perspektywy czasu – i w tamtym czasie – wydaje się być błędem, biorąc pod uwagę wczesne problemy Simona.
Elliott, z dużym doświadczeniem już w Premier League, byłby gotowym zmiennikiem i był krótko wymieniany w związku z przejściem na N17 jako jedna z opcji wypełnienia luki na pozycji 10. Jego zdolność do dopasowania się jako 10, a nawet jako 8, byłaby prawdziwym atutem dla Franka i Spurs. Prawie na pewno dostałby więcej czasu na grę w północnym Londynie niż w Birmingham i powiększyłby listę rodzimych piłkarzy Tottenhamu, gdyby nie ich limit wyszkolonych w klubie na Ligę Mistrzów.
W 2024 roku niedawno zmarły szef Liverpoolu Jürgen Klopp otworzył się na temat „żałowania”, że nie korzystał częściej z Elliotta. Powiedział: „Jeśli czegoś żałuję, to może tego, że Harvey nie grał wystarczająco często. Bo w bardzo ważnym, intensywnym okresie – w styczniu, z dużą ilością kontuzji – zagrał bardzo dobrze.
Był prawdopodobnie naszym najlepszym zawodnikiem – prawy skrzydłowy, prawy pomocnik, wszystko. Potem wszyscy wrócili, a on dostawał minuty tu i ówdzie, a on już nie startował”.
Ta wszechstronność z pewnością przydałaby się Frankowi w Spurs i byłby typem podpisu – wraz z Simonsem – który fani mogliby przyjąć. Podpisanie kontraktu z Elliottem i tylko Elliott mogło sprawić, że ktoś osiągnął punkt krytyczny.
Spurs pokazali już – w tym sezonie i w poprzednim – że nie mają głębi, aby radzić sobie z kontuzjami w taki sam sposób, jak Manchester City, Liverpool i Arsenal. Zawodnik kalibru Elliotta z pewnością by się przydał, a jego występy w reprezentacji U21 tego lata sugerują, że zasługuje na coś lepszego.
Tottenham z pewnością potrzebuje czegoś lepszego. Drużyna Franka jest w tym sezonie na drugim dnie Premier League pod względem stworzonych szans – wynosi zaledwie 16,82 na 90 minut. Tylko Burnley produkuje mniej. Według fbref.com Lilywhites mają również mniej strzałów na mecz niż wszystkie inne drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej, z wyjątkiem dwóch – Wolves i Burnley – na poziomie 9,73 na mecz. Elliott z pewnością by w tym pomógł, biorąc pod uwagę jego pozycję w zespole i zdolność do przełamywania linii.
Elliott będzie musiał teraz poczekać do lata, aby wznowić karierę lub mieć nadzieję, że uda mu się zaimponować Emery’emu w drugiej połowie sezonu i rozpocząć karierę w Villi.











