Mecz Paris Saint-Germain z Montpellier nie był to dobrym meczem w wykonaniu Kyliana Mbappe. Francuz nie dość, że zmarnował dwa rzuty karne i dobitkę, to opuścił boisko z kontuzją.
W ostatnich dwóch występach ligowych zespół Paris Saint-Germain uzbierał zaledwie punkt. Przez co spadła na zespół duża krytyka ze strony dziennikarzy i kibiców. Z dużym ciśnieniem piłkarze podchodzili do spotkania przeciw Montpellier. Atmosfera musiała być i była napięta.
Czytaj także: Świetny powrót i bramka Lewandowskiego
Mecz układał się po myśli paryżan. W 10 minucie arbiter podyktował rzut karny dla Paris Saint-Germain. Do piłki podszedł Mbappe, ale bramkarz obronił jego strzał. Jedenastka po sędziowskiej weryfikacji została powtórzona. Francuz najwyraźniej nie wytrzymał ciśnienia, trafił bowiem w słupek i mimo możliwości dobitki nie był w stanie skierować piłki do pustej bramki. Zła passa gwiazdora przedłużyła się do 21 minuty, kiedy z kontuzją opuścił boisko.
Zobacz też: AS Roma za burtą
Gościom udało się wyjść na prowadzenie po golu Fabiana Ruiza. Kolejną bramkę strzelił Messi, po doskonałej akcji Ruiza w 72 minucie. Następnie w 88 minucie to gospodarzom udało się strzelić bramkę. Na listę strzelców wpisał się Nordin. Ostatecznie PSG przypieczętowało swoje zwycięstwo w 88 minucie spotkania, na listę strzelców wpisał się Warren Zaïre-Emery.
Trzeba przyznać, że Paryżanom grało się w całym meczu trudno. Biorąc pod uwagę zbliżający się mecz w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium i możliwość absencji kontuzjowanego Mbappe nie wygląda to dobrze.