
Barcelona, podobnie jak wiele innych klubów, jest w pełnym rozkwicie w planowaniu na przyszły sezon i nawiązała kontakt z kilkoma potencjalnymi transferami. Katalońscy giganci mają jednak dodatkowy handicap: nie wiedzą, ile pieniędzy – a dokładniej, ile miejsca mają w widełkach płacowych – mogą tak naprawdę wydać na nowych zawodników.
Ta niepewność stwarza wyzwania zarówno dla zarządu Barcelony, jak i dla potencjalnych nowych graczy, co niewątpliwie otwiera drzwi dla innych klubów. Jednym z takich przypadków jest Jonathan Tah.
Przeczytaj: Trent Alexander-Arnold negocjuje trochę lukratywną umowę
Tah w drodze z Bayeru Leverkusen – Barcelona na miejscu kierowcy
Niemiecki środkowy obrońca, który gra w Bayerze Leverkusen, ma kontrakt do końca lata i odmówił jego przedłużenia. Początkowo największym konkurentem do jego podpisu był Bayern Monachium, ale bawarski klub publicznie zadeklarował, że nie jest już zainteresowany.
Barcelona od dawna jest łączona z Tahem i mówi się, że uzgodnił on już osobiste warunki z klubem. Sam Tah stwierdził, że przejście jest „kwestią czasu”. Ale sytuacja w obronie Barcelony jest wciąż niejasna.
Chociaż Pau Cubarsí i Iñigo Martínez są pewni na przyszły sezon, przyszłość Ronalda Araújo, Erica Garcíi i Andreasa Christensena pozostaje niepewna.
- Araújo był łączony z Manchesterem United i Bayernem Monachium.
- Christensen był brany pod uwagę przez kluby Premier League.
- Sytuacja kontraktowa Garcíi jest niejasna.
Jeśli Araújo zostanie, w składzie nie będzie miejsca dla Taha. I to właśnie ta niepewność sprawiła, że Liverpool i Tottenham Hotspur wykazują zainteresowanie.
Czytaj dalej F7: Serial God of War firmy Amazon tworzy dwa sezony jednocześnie
Liverpool i Tottenham w walce o Tah
Oba angielskie kluby szukają wzmocnień w defensywie:
- Liverpool potrzebuje głębi po odejściu Joëla Matipa i niepewności co do przyszłości Virgila van Dijka.
- Tottenham chce doświadczonego stopera, który wzmocni się pod wodzą Ange Postecoglou.
28-letni Tah idealnie pasuje do Premier League dzięki swojej sile fizycznej, precyzji podań i doświadczeniu z Bundesligi i Ligi Mistrzów. Jako darmowy gracz jest bardzo atrakcyjną opcją.
Pierwszym wyborem Taha będzie prawdopodobnie Barcelona, ale jeśli klub nie zamrozi wystarczającej liczby zawodników lub nie ustali salary cap, być może będzie musiał rozważyć inne opcje.
- Liverpool może zaoferować grę w Lidze Mistrzów i odgrywać kluczową rolę.
- Tottenham może zagwarantować regularny czas gry w klubie, który jest na fali wznoszącej.
Jonathan Tah stoi tego lata przed ważnym wyborem. Barcelona jest faworytem, ale niepewność co do finansów i składu klubu daje Liverpoolowi i Tottenhamowi nadzieję na jego pozyskanie.
Czy będzie to Katalonia, Merseyside czy Londyn? Saga transferowa trwa w najlepsze.