
Egipska gwiazda podróżuje we wtorek na Puchar Narodów Afryki, a kibice Liverpoolu nie wiedzą, czy widzieli swoją legendarną gwiazdę w barwach Liverpoolu po raz ostatni. Salah wrócił do składu na mecze w sobotę na zwycięstwo 2-0 nad Brighton. Był to wyraźnie emocjonalny zawodnik za 400 000 funtów tygodniowo, który po końcowym gwizdku przeszedł rundę honorową przed kibicami. Dziennikarz transferowy Graeme Bailey twierdzi, że Salah odmawia przyjęcia miejsca na ławce, ale teraz pojawiły się doniesienia, że zarząd Liverpoolu ma jasne stanowisko co do tego, czego nie powinno się dziać w kolejnych dwóch oknach transferowych.
David Ornstein ma rację, gdy publikuje o tym, co dzieje się za kulisami, według dziennikarza The Athletic, Liverpool jest wyraźnie na drodze przed nimi.
PRZECZYTAJ: Przypomniałem sobie legendę Liverpoolu o futbolu Alexa Fergusona!
„Z tego co rozumiem, Liverpool zamierza zatrzymać Mo Salaha. Chcą, by został nie tylko w styczniowym oknie transferowym, ale i dłużej, przynajmniej do końca sezonu. Myślę, że ich zdaniem wynika to z powodu Salaha i jego chęci zapewnienia regularnej gry w piłce, a to nie jest coś, co żaden klub, zwłaszcza Liverpool, mimo legendarnego statusu Salaha, nie byłby gotów zapewnić” – powiedział Ornstein NBC Sport.
Czytaj na F7: Sensacja! Chce, by Klopp prowadził rywala Liverpoolu z Premier League
Potem piłka jest już na boisku Salaha. Liverpool nie będzie naciskał na wyjście. Oto piękna asystenta Ekitike w sobotę:















