Przybycie Rubena Amorima na Old Trafford nie było łutem szczęścia dla Alejandro Garnacho, który może cieszyć się życiem na uboczu. Argentyński skrzydłowy był całkowicie poza składem na ostatni mecz, co podobno spowodowało, że jego ludzie zaczęli badać teren w poszukiwaniu nowych potencjalnych pracodawców.
Za kilka minut Manchester United podejmie na Old Trafford Bournemouth. Alejandro Garnacho jest przynajmniej w składzie, ale nie w wyjściowej jedenastce.
Ludzie Alejandro Garnacho podobno skontaktowali się z Barceloną, która nie była zainteresowana argentyńskim piłkarzem United.
El Nacional pisze, że agenci zawodnika United skontaktowali się z Barceloną, aby omówić możliwość transferu. Mówi się jednak, że menedżer Hansi Flick dał jasno do zrozumienia, że nie chce Garnacho w klubie.
Dzieje się tak dlatego, że Argentyńczyk nie pasuje do filozofii pracy i wymagań, które według katalońskich mediów niemiecki trener chce wdrożyć w klubie.
Pomimo młodego wieku, 20-letni Argentyńczyk ma na swoim koncie 111 występów w barwach Manchesteru United.
Ma kontrakt z klubem Premier League do lata 2028 roku.