West Ham i Chelsea rozegrały ekscytujący mecz zakończony remisem 1:1, w ramach 23 kolejki Premier League. Tym samym żaden z londyńskich zespołów nie zanotował tak wyczekiwanego przełamania. Debiutanckiego gola w angielskiej ekstraklasie strzelił Joao Felix.
Warto dodać, że w całym meczu Łukasz Fabiański miał kilka świetnych interwencji, które utrzymały West Ham w grze, dwukrotnie zatrzymując Jamesa, Madueke i Felixa w pierwszej połowie, a także Mounta po przerwie.
Wynik otworzyła drużyna gości. Dwóch nowych piłkarzy Chelsea stworzyło akcję bramkową – z głębi pola zagrał pozyskany z Benfiki Enzo Fernandez, a wykończył Joao Felix, który tej zimy został wypożyczony na Wyspy z Atletico Madryt. Napastnik uderzył z pierwszej piłki, po ziemi. Były bramkarz reprezentacji Polski był bez szans na interwencję.
Zobacz także: Polski bramkarz najlepszy w Bundeslidze
W pierwszej połowie Fabiański jeszcze dwa razy wyciągał piłkę z siatki; jednak zarówno trafienie Joao Felixa z początku meczu czy gol Kaia Havertza nie zostały uznane. W obu przypadkach piłkarze Chelsea w momencie zagrania byli na spalonym.
West Ham zdołał niespodziewanie wyrównać jeszcze przed przerwą. Podanie z prawej strony zamknął lewy wahadłowy Emerson.
Przeczytaj także: Jurgen Klopp dał zmęczonym gwiazdom Liverpoolu dwa dni wolnego
W drugiej części meczu goście napierali. Łukasz Fabiański nie mógł narzekać na brak pracy. Niespodziewanie to jednak gospodarze wyszli na prowadzenie. Radość z bramki czeskiego pomocnika Tomasa Soucka nie trwała jednak długo. Sędzia po sygnalizacji VAR anulował bramkę, Czech był na minimalnym spalonym.
West Ham United – Chelsea 1:1 (1:1)
Bramki: Emerson 28′ – Joao Felix 16′.