Arsenal bez kapitana Martina Ødegaarda ma problemy, a Erling Braut Haaland bez dobrze naoliwionej maszyny marnuje szanse.
W sobotnim zwycięstwie 3-0 na Emirates nad Nottigham Forest po raz kolejny zobaczyliśmy drużynę Arsenalu, która może pokonać każdego. – W sam raz na wtorkowe spotkanie Ligi Mistrzów z będącym w formie Sportingiem na Estádio José Alvalade.
Nie ma szybkiego rozwiązania dla Manchesteru City, będą musieli poczekać do otwarcia zimowego okienka, aby pozyskać najlepszego strzelca Premier League Erlinga Brauta Haalanda, który staje się coraz mniej skuteczny, aby znów optymalnie funkcjonować. Sky Sports wyróżniło go jako zawodnika, który od połowy września osiąga najgorsze wyniki w stosunku do xG (oczekiwanej liczby bramek) w Premier League.
Przeczytaj: Jamie Carragher wykorzystuje Martina Ødegaarda, aby pokazać wyzwanie Liverpoolu w środku pola
W weekend stało się to bardzo jasne. Tottenham wygrał 0-4, a nieskuteczność Haalanda jest jednym z kilku wyzwań dla menedżera City Pepa Guardioli. Norweg miał siedem finiszów w meczu.
Tottenham był oczywiście zadowolony.
W okresie od 15 września Haaland rozegrał osiem meczów w lidze i strzelił trzy gole. Statystyki Sky Sports mówią, że podczas tych meczów miał xG na poziomie 7,04 gola. Oznacza to, że Haaland statystycznie strzelił o 4,04 gola mniej, niż powinien był na podstawie swoich szans. 14 zawodników od połowy września strzeliło więcej goli niż on.
Tym, który zmarnował drugą największą liczbę szans, jest napastnik Evertonu Dominic Calvert-Lewin. W statystykach Sky Sports kończy się na -2,69 w bramkach mierzonych przeciwko xG. Za nim plasują się Adama Traoré (Fulham) – -1,76, Anthony Gordon (Newcastle) – -1,5 i Eberechi Eze (Crystal Palace) – -1,45.
Statystyki Haalanda jesień 2024:
- Premier League: 12 meczów, 12 goli
- Tarcza Wspólnoty: 1 mecz, 0 goli
- Liga Mistrzów: 4 mecze, 3 gole
- Liga Narodów (z Norwegią): 6 meczów, 7 goli
- Razem: 23 mecze, 22 gole
Pep Guardiola po raz pierwszy w swojej menedżerskiej karierze poniósł piątą porażkę z rzędu. Manchester City zmaga się z problemami od czasu, gdy zdobywca Złotej Piłki Rodri doznał kontuzji ACL we wrześniu. Kiedy Mateo Kovacic również nabawił się kontuzji podczas przerwy międzynarodowej, Guardiola zdecydował się wystawić 20-letniego Rico Lewisa w środku pola obok weterana Ilkaya Gundogana, aby spróbować zamortyzować katastrofalną formę City.
Okazało się jednak, że ta para połączyła brak doświadczenia z podupadającą gwiazdą, co doprowadziło do katastrofalnych konsekwencji i City straciło pięć punktów do liderującego Liverpoolu, który następnie dołożył kolejne trzy punkty po wygranej z Southampton.
City dokonało latem tylko dwóch transferów w postaci młodego skrzydłowego Savinho i powracającego Gundogana, ale żaden z nich nie przyniósł jeszcze oczekiwanego od nich wpływu.
Wydaje się, że brak wystarczającej jakości w głębi pomimo znaków ostrzegawczych kosztuje City, ponieważ kontynuują swoją najgorszą formę od ponad 18 lat.
Pomimo tego, że są najbogatszymi właścicielami na świecie, Chelsea, Manchester United, Tottenham i Arsenal wydały więcej w ciągu ostatnich pięciu sezonów, podczas gdy ich wydatki netto są nadal dopiero ósme najwyższe spośród wszystkich drużyn Premier League w tym okresie.
Jednak Manchester City w ostatnich latach zdecydował się na poszukiwanie młodszych i niesprawdzonych talentów, a przybycie Erlinga Brauta Haalanda w 2022 roku może być ostatnim razem, gdy podpisano kontrakt z prawdziwą supergwiazdą.
Jakość w głębi poza rdzeniem klubu skurczyła się do tego stopnia, że Guardiola regularnie wystawia na ławce rezerwowych niedoświadczonych młodych adeptów, podczas gdy nawet elitarne gwiazdy, takie jak Kevin de Bruyne i Kyle Walker, zaczęły się cofać pod względem sprawności i niezawodności.
Mimo to City nie udało się zbudować planu sukcesji swoich starzejących się gwiazd, co doprowadziło do tego, że Gundogan skutecznie zastąpił się, gdy wrócił do klubu tego lata po sezonie spędzonym w Barcelonie.
A 34-latek wyglądał jak skorupa dawnego siebie, zadając pytanie, dlaczego City nie podpisało dla niego najwyższej jakości zamiennika lub nie zintegrowało odpowiednio transferów takich jak Matheus Nunes.
Obserwując, jak Real Madryt doświadcza podobnej sytuacji w tym sezonie, można argumentować, że jest to po prostu koniec cyklu, do którego w końcu docierają wszystkie elitarne kluby, zwłaszcza gdy gwiazdy takie jak De Bruyne w końcu odchodzą.
Nowy kontrakt Guardioli w tym tygodniu oznacza, że Hiszpan będzie związany z dziesiątym rokiem w klubie, ale jego największym wyzwaniem będzie przebudowa składu, aby zapewnić, że jego wysokie standardy nie będą nadal spadać, jak to miało miejsce do tej pory.