Manchester City przegrał po raz trzeci z rzędu i przerwał znakomitą passę meczów bez porażki w Lidze Mistrzów.
Manchester City i Sporting zmierzyły się w czwartej rundzie Ligi Mistrzów UEFA we wtorek, 5 listopada, a mecz zamienił się w prawdziwą katastrofę dla „Obywateli”.
CZYTAJ: Haaland był najgorszy w najlepszych ligach pod względem ważnej statystyki
Manchester City otworzył wynik w czwartej minucie, gdy Phil Foden trafił do siatki, ale od tego momentu w bramkę celowali tylko zawodnicy Sportingu. Viktor Gyökeres strzelił gola przed przerwą, wyrównując wynik na 1-1.
W drugiej połowie Gyökeres wykorzystał dwa kolejne rzuty karne w 49. i 80. minucie, a Maximiliano Araújo dorzucił kolejnego gola do swojego dorobku. W rezultacie Manchester City przegrał 1-4. Ta porażka oznaczała trzecią porażkę z rzędu drużyny Guardioli, coś, co ostatnio miało miejsce w 2018 roku.
Klub przerwał passę 26 kolejnych meczów bez porażki w Lidze Mistrzów UEFA. Klub ustanowił nowy rekord w historii turnieju.
Co więcej, jest to pierwsza porażka angielskiego klubu w europejskich rozgrywkach w tym sezonie.
CZYTAJ: Nie udało się zrehabilitować po El Clásico: Real przegrał z Milanem
Viktor Gyökeres strzelił hat-tricka dla Sportingu w meczu z Manchesterem City. Fantastyczny występ przeciwko Man City, łącznie 5 goli w 4 meczach Ligi Mistrzów. Brawo!
🤖🇸🇪 Viktor Gyökeres hat-trick for Sporting!
Fantastic performance against Man City making it 5 goals in 4 Champions League games so far. pic.twitter.com/2lFS0Ib6ln
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) November 5, 2024