
Haaland nie pojawił się na boisku od 30 marca. Na trzy mecze przed końcem i bardzo wyrównaną walkę o bilet do Ligi Mistrzów na przyszły sezon, City z Haalandem na czele miało uratować sezon. Wszyscy tak myśleli.
Ich przeciwnikiem był Southampton, który już spadł z ligi na nadchodzący sezon, ale gorączkowo walczy o to, by nie pozostać najsłabszym klubem w historii Premier League z 12 punktami w sezonie. W sobotę ta motywacja była wyraźnie większa niż dążenie City i Haalanda, aby zapewnić sobie jeden z biletów CL.
CZYTAJ: Casemiro chce zostać w Manchesterze United
Pomimo dużej dominacji City w pierwszej połowie, do przerwy nadal było 0-0, a goście nie mieli wiele do pokazania na swoją wyższość. Zero strzałów na bramkę dla City, pomimo 75 procent posiadania piłki w pierwszej połowie.
City nadal dążyło do zdobycia zwycięskiego gola w drugiej połowie, ale w doliczonym czasie gry nie zbliżyło się na odległość mniejszą niż do strzału rezerwowego Omara Marmousha. Mecz zakończył się – najbardziej niespodziewanie – wynikiem 0-0.
Do podopiecznych Pepa Guardioli w walce o miejsca w Lidze Mistrzów tracą dwa punkty. Pięć najlepszych drużyn przechodzi do CL, a City ma obecnie cztery punkty straty do Nottingham Forest na szóstym miejscu.
„To ciężki cios dla Manchesteru City” – mówi Kris Boyd na antenie Sky Sports.
„Southampton świętuje tak, jakby przetrwali! To tak, jakby wygrali puchar! Zawodnicy zrobili dziś wszystko” – powiedział były bramkarz reprezentacji narodowej Rob Green na antenie BBC.
Dzięki dośrodkowaniu Southampton zbliżył się do dwunastu punktów, dzięki czemu drużyna nie stanie się najgorszą drużyną Premier League wszech czasów. Derby County ma najniższy bilans z jedenastoma punktami w sezonie 2007/2008.
„To może być jeden z najgorszych wyników w piłce nożnej, z którymi możesz być kojarzony, a oni tego uniknęli” – powiedział Green.
Czytaj dalej F7: Liverpool wysyła sensacyjną „ofertę” Kevinowi De Bruyne – włoski gigant też jest w walce
Dla aktualnych mistrzów Premier League, Manchesteru City, brak biletu do CL jest odpowiednio katastrofalny. Sobotni mecz może być tym, który wykluczy Guardiolę i Haalanda z Ligi Mistrzów.