Manchester City znów wygrał mecz piłki nożnej, a Kevin de Bruyne na pewno wrócił

2

Manchester City przed środowym spotkaniem z Nottingham Forest miał za sobą siedem meczów z rzędu bez zwycięstwa. Phil Foden został źle zastąpiony przez Kevina de Bruyne, dla którego był to pierwszy start w Premier League od września. I okazało się, że to się udało.

The Light Blues mocno otworzyli mecz przed własną publicznością i stosunkowo szybko objęli prowadzenie. Wspomniany De Bruyne zgrał piłkę głową do Bernardo Silvy, który z bliskiej odległości z łatwością ustalił wynik na 1:0.

Chwilę później groźną szansę miało Nottingham Forest. Niskie dośrodkowanie trafiło pod nogi Morgana Gibbsa-White’a, który oddał strzał do jednego z nich, ale Ortega w bramce gospodarzy popisał się poważną obroną jedną ręką.

Goście podkręcili tempo gry po strzelonej bramce w poszukiwaniu wyrównania. Po niespełna pół godzinie gry Chris Wood został obdarowany strzałem z rzutu wolnego, ale dobitka napastnika Forest poszybowała nad poprzeczką.

Minęła 31 minuta, gdy Kevin De Bruyne, który zaliczył swój pierwszy start od września, otrzymał piłkę w polu karnym ataku i huknął na 2-0.

W drugiej połowie Manchester City jeszcze bardziej powiększył swoją przewagę. Jérémy Doku otrzymał piłkę na lewym skrzydle, obrócił się w środku boiska i strzelił trzeciego gola dla The Light Blues tego wieczoru.

Anthony Elanga zagrał od początku dla Nottingham Forest w końcowych minutach, w których był bliski zmniejszenia straty. Szwedzki skrzydłowy znalazł dobrą pozycję strzelecką w polu karnym z szesnastego metra, ale dobitka huczała tuż nad poprzeczką.

Manchester City pokonał Nottingham Forest 3-0, odnosząc pierwsze zwycięstwo od października. The Light Blues zajmują czwarte miejsce w tabeli Premier League.