Jeśli zostaniesz zapytany, który z obecnych piłkarzy Manchesteru United otrzymał najwięcej dokuczania, krytyki i buczenia ze strony własnych kibiców, to naturalne jest, że wymienisz nazwisko Harry’ego Maguire’a. Pozbawiony opaski kapitańskiej, posadzony na ławce rezerwowych przez pierwszą część zeszłego sezonu, a następnie jako mini-save dla Erika ten Haga, gdy Holender dostał swój pierwszy wybór na ławce rezerwowych po kontuzji. Porozmawiaj o twardości w czaszce! Wchodząc w ostatni rok swojego kontraktu, niewielu, jeśli w ogóle, wierzyło, że Maguire pojawi się w przyszłym sezonie. Pomyśl jeszcze raz.
31-latek ma na koncie 222 występy w czerwonej koszulce od czasu przeprowadzki z Leicester w 2019 roku jako najdroższy obrońca na świecie, teraz czeka go więcej, znacznie więcej.
W piątek Ruben Amorim potwierdził, że United aktywuje opcję przedłużenia kontraktu z Maguire’em, teraz do lata 2026 roku. Nie ma wątpliwości, że środkowy obrońca pełni zupełnie inną rolę w Amorim niż w Ten Hagu.
Rozmawiałem z nim dziś rano i powiedziałem, że musi poprawić się na boisku, ponieważ naprawdę go potrzebujemy. Musi też poprawić się jako lider” – zaczyna Amorim na stronie internetowej klubu.
Man United potrzebuje Maguire’a. Drużyna potrzebuje również lidera Maguire’a.
„Wszyscy znamy sytuację, ale w tym momencie bardzo go potrzebujemy i zamierzamy aktywować tę opcję. Jesteśmy głodni liderów na boisku, a on jest liderem – mówi Amorim.
Dla Maguire’a będzie to zwycięstwo i pozdrowienie skierowane do Erika ten Haga, który robił wszystko, aby zepchnąć Anglika do lamusa.