Manchester United walczy z Chelsea o bramkarza, który nie zaakceptuje bycie numerem dwa

8

Chelsea od dawna ma problem z bramkarzem, a Manchester United od jakiegoś czasu próbuje dogadać się ze swoim bramkarzem. Najlepiej opłacanym zawodnikiem Manchesteru United jest pierwszy bramkarz David de Gea. 30 czerwca wygasa jego kontrakt, żaden z menedżerów na Old Trafford nie chce dalej płacić hiszpańskiemu bramkarzowi 19,5 miliona funtów.

Teraz zarówno Manchester United, jak i Chelsea walczą o bramkarza, który nie zaakceptuje bycie numerem dwa! Chodzi o bramkarza Interu Mediolan, Andre Onana.

CZYTAJ: Andrea Pirlo jest bliski objęcia trzeciej funkcji kierowniczej

27-latek dołączył do Interu rok temu na zasadzie wolnego transferu po opuszczeniu Ajaxu. Jego wspaniałe występy w zdobyciu drugiego miejsca w Lidze Mistrzów wzbudziły zainteresowanie wielu innych czołowych europejskich klubów.

Wygląda na to, że Manchester United i Chelsea szukają nowego bramkarza – a Onana jest obecnie jednym z najlepszych w okolicy. Nizaar Kinsella z Evening Standard donosi, że Onana jest głównym celem Chelsea, ale United może z nimi konkurować o jego podpis.

Mówi się, że Inter żąda co najmniej 58 milionów euro za Onanę.

Z Edouardem Mendy i Kepą Arrizabalagą – który pozostaje najdroższym bramkarzem wszechczasów – w drużynie Chelsea potrzeba nowego bramkarza numer jeden.

Istnieją uzasadnione wątpliwości co do Mendy’ego i Kepy – ale brak dopasowania Davida de Gei do systemu Erika ten Haga w United jest niewątpliwie bardziej fundamentalną kwestią.

CZYTAJ: Manchester City: Thierry Henry wyjawia Erlingowi Haalandowi, jak strzelać „100 goli tygodniowo”

Opierając się na jego obecnej formie, Onana byłby znaczącym ulepszeniem dla obu drużyn.

Kameruńczyk – który nieco zaskakująco wycofał się z międzynarodowego futbolu po zeszłorocznych mistrzostwach świata – najwięcej obronił w Lidze Mistrzów 2022/23, gdy Inter dotarł do finału, gdzie został nieznacznie pokonany przez Manchester City.

Radził sobie również w Serie A, pomagając drużynie Simone Inzaghiego zapewnić sobie trzecie miejsce i zapewnić sobie udział w Lidze Mistrzów w następnym sezonie.