Cztery miesiące po tym, jak Sir Jim Ratcliffe i zarząd United przeanalizowali, że Erik ten Hag jest właściwym człowiekiem do poprowadzenia klubu do przodu, zaciągnięto hamulec ręczny. Holender został umieszczony w prywatnym odrzutowcu i odesłany z klubu z soczystym odszkodowaniem. Gdyby zarząd wysłuchał jednego z poprzednich wywiadów Solskjaera jako menedżera United, Ten Hag nigdy nie zachowałby swojej posady. Z wielką ulgą widzimy więc, że Ruben Amorim ma zupełnie inną perspektywę niż Ten Hag.
Erik ten Hag był na dobrej drodze do odejścia tej wiosny, ale potem był ostatni finał Pucharu Anglii. Tytuł powędrował do United, a smakowało to wyjątkowo dobrze, że przegranym finalistą był miejski rywal City. Mówi się, że to skłoniło Ratcliffe’a i jego ekipę do sprowadzenia Ten Haga z powrotem do gry. Tytuł Pucharu też wisi wysoko, prawda? Po kilku meczach tego sezonu stało się jasne, jak błędne było to rozumowanie.
PRZECZYTAJ: Manchester United buduje nową generację „klasy” ze zwycięskimi czaszkami
Caughtoffiside przytoczył wywiad z Ole Gunnarem Solskjaerem, gdy ten był menedżerem Manchesteru United, w którym ostrzegł przed skupianiem się na tytułach pucharowych i ocenianiem menedżerów.
"Trofeum NIE oznacza, że wróciłeś. To stopniowy progres i ciągłość bycia na szczycie ligi. Czasami tytuł mistrzowski może ukryć fakt, że wciąż walczysz – powiedział mądry Solskjaer, gdy był menedżerem Man United.
Ratcliffe dał się nabrać na chełpienie się Ten Haga tytułami Pucharu Ligi i Pucharu Anglii, ale teraz klub ma menedżera, który skupia się na fundamentach i Premier League.
– Jesteśmy wielkim klubem, ale nie jesteśmy wielkim zespołem. Wiemy o tym, więc nie ma problemu, aby to stwierdzić” – zaczyna Ruben Amorim, cytowany przez BBC.
Czytaj dalej F7: Gigantyczny klub nie może sobie pozwolić na czekanie – podpisuje kontrakt z super napastnikiem Osimhenem w styczniu
Nie jesteśmy jedną z najlepszych drużyn w lidze, ale w historii nasz klub jest chyba najlepszy w lidze, więc tutaj mamy problem. Musimy skupić się na drobnych szczegółach, a wtedy poprawimy się jako zespół” – mówi Amorim.
To właśnie w Premier League pokażą się wyniki.
Portugalczyk ma takie samo postrzeganie rzeczywistości jak Solskjaer. Dzięki.