Marcus Rashford powraca!

0

Dla Marcusa Rashforda sytuacja się rozluźniła. Kibice Manchesteru United woleliby, żeby to było na Old Trafford, a nie na Villa Park, ale dla 27-latka to duży osobisty impuls. W niedzielę gol też padł.

Teraz Preston North End nie będzie meczem z klubem Ligi Mistrzów Aston Villą, ale w pucharze wszystko może się zdarzyć, jak to ujął norweski mędrzec piłkarski.

PRZECZYTAJ: Christian Eriksen dostaje ofertę ze swojego starego klubu

Preston walczyło zaciekle, a Aston Villa w mur obronny aż do godziny gry. Potem Villa dostała dziurę w wrzaku, Marcus Rashford poszedł po swojego pierwszego gola w koszulce Villi.

A potem pojawił się słynny efekt butelki ketchupu. Pięć minut później Villa otrzymała rzut karny, Rashford otrzymał zadanie i z zimną krwią wpakował piłkę do bramki, ustalając wynik na 0-2.

Mecz zakończył się wynikiem 0-3, Rashford i Villa awansowali do półfinału Pucharu Anglii, w którym zmierzą się z Crystal Palace. Rashford tryska energią i czuje, że wraca mu forma meczowa.

-To miłe uczucie. Czuję, że staję się coraz bardziej sprawny i gram lepiej od początku mojej pracy w klubie. Zawsze miło jest, gdy napastnik strzela gola i miejmy nadzieję, że tak będzie nadal. Krok po kroku. Mogę być jeszcze sprawniejszy. Nie grałem zbyt wiele, zanim tu przyjechałem. Moje ciało czuje się dobrze i lubię grać – powiedział po meczu Marcus Rashford w rozmowie z BBC.

Czytaj dalej F7: Ronny Deila pokazał właścicielom Manchesteru City, kto jest królem MLS

Czas gry, asysty, powołanie do reprezentacji Anglii, dwa gole dla Aston Villi. Wygląda na to, że Rashford nie ma powodu, aby latem opuszczać Aston Villi.