Mason Mount „podjął właściwą decyzję” dotyczącą swojej przyszłości w Manchesterze United

2

Manchester United jest bardziej niż otwarty na sprzedaż Masona Mounta. – Okazje powinny być, ale rozgrywający może się na to nie zgodzić.

Teraz pojawiły się doniesienia, że Mason Mount podjął decyzję dotyczącą swojej przyszłości po kolejnym frustrującym sezonie na Old Trafford.

Talent Chelsea nie spełnił jeszcze oczekiwań po przybyciu do Manchesteru United po umowie o wartości 57,9 miliona funtów w 2023 roku, z zaledwie czterema golami i jedną asystą w 46 występach dla klubu we wszystkich rozgrywkach.

Przeczytaj: 37-letni Jonny Evans wciąż nie skończył z Manchesterem United

Mount ma jeszcze trzy lata kontraktu z opcją przedłużenia o kolejny rok, ale twierdzi się, że klub jest otwarty na sprzedaż go tego lata za odpowiednią cenę.

Mount naturalnie pasuje do jednej z dwóch ról „numer 10”
Mount naturalnie pasuje do jednej z dwóch ról ofensywnego pomocnika za napastnikiem w systemie Rubena Amorima. Ale Portugalczyk już wzmocnił tę pozycję, podpisując kontrakt z Matheusem Cunhą z Wolverhampton Wanderers.

Co więcej, wiadomo, że Man United złożył nową ofertę za napastnika Brentford, Bryana Mbeumo, podczas gdy kapitan Bruno Fernandes odrzucił oferty z Al-Hilal na przyjęcie do „Teatru Marzeń”.

Mount „nie planuje” opuszczać Man United
Mason Mount będzie więc musiał zmierzyć się z jeszcze większą konkurencją o czas gry na preferowanej przez siebie roli w przyszłym sezonie. Jednak według Fabrizio Romano, reprezentant Anglii wciąż nie planuje szukać nowych wyzwań w letnim oknie transferowym.

Romano dodaje, że jedynym celem Mounta jest powrót do pełnej sprawności i nie może się doczekać swojego pierwszego pełnego sezonu przedsezonowego i pierwszego pełnego sezonu pod wodzą Amorima.

Kontuzje zahamowały grę na Górze
26-latek zaczął zdobywać zaufanie Amorima pod koniec sezonu, zaczynając w finale Ligi Europy i w każdym z ostatnich czterech meczów United w Premier League – strzelając jednego gola w przegranym 4-3 meczu z Brentford.

Jednak sezon 2024/25 Mounta został zakłócony przez dwie kontuzje ścięgna podkolanowego i od czasu przybycia opuścił już 50 meczów we wszystkich rozgrywkach, a w sezonie 2023/24 wypadł również z powodu poważnej kontuzji łydki.

Rozgrywający będzie teraz starał się wrócić do składu Anglii Thomasa Tuchela na Mistrzostwa Świata w 2026 roku, ale nie grał w drużynie narodowej od Mistrzostw Świata w Katarze dwa i pół roku temu.

Dlaczego odejście Mounta z United
nie miałoby sensu Kiedy Amorim po raz pierwszy przybył i wdrożył swój system 3-4-3 z dwoma ofensywnymi pomocnikami za napastnikiem zamiast dwóch tradycyjnych skrzydłowych, konsensus był taki, że Mount będzie jednym z największych zwycięzców.

Kontuzje do tej pory nie pozwalały 26-latkowi zrobić większego wrażenia, ale fakt, że w finale Ligi Europy był preferowany zamiast Alejandro Garnacho pokazuje, że Amorim wyraźnie pokłada dużą wiarę w Anglika.

Zwiększona konkurencja ze strony Cunhy – i potencjalnie także Mbeumo – powinna tylko jeszcze bardziej zmotywować Mounta do pokazania, co naprawdę potrafi w ofensywie po stronie boiska. To, czego najbardziej potrzebuje w nadchodzących miesiącach, to ciągłość i czas gry.

Dlatego nie miałoby sensu, aby napastnik zmieniał klub, do nowego środowiska, nowego menedżera i nowych pomysłów – zwłaszcza, gdy jego obecny menedżer wyraźnie widzi w nim potencjał.

Biorąc pod uwagę, że Garnacho, Jadon Sancho, Antony i Marcus Rashford mają szukać nowych wyzwań, nie ma sensu pozbywać się gracza, który najlepiej czuje się w introwertycznej roli całej czwórki.

Czytaj dalej Popidol: Szwedzka influencerka Bianca Ingrosso była prześladowana i prześladowana przez 1,5 roku

Brak postów do wyświetlenia