Legendarny John McEnroe udzielił wywiadu portalowi Marca. Zdradził, co wspólnego ze sobą mają Rafael Nadal i LeBron James i wytłumaczył, dlaczego to Alcaraz wygra Roland Garros 2023 pod nieobecność króla imprezy.
Tegoroczny Roland Garros odbiega od swoich poprzednich 18 edycji. W tym roku na turnieju zabrakło króla imprezy. 14-krotny triumfator paryskiego szlema, Rafael Nadal, wycofał się z powodu kontuzji. To sprawiło, że w mediach pojawiały się dwa tematy – kto będzie nowym zwycięzcą?; Jak Roland Garros poradzi sobie bez Rafaela Nadala. Istniały obawy, że impreza straci na oglądalności przez brak Nadala, który zdominował tak ten turniej, że wielu przyjeżdżało do Paryża specjalnie dla niego, żeby przekonać się, ile razy jeszcze może wygrać.
Na szczęście paryski szlem radzi sobie bez Nadala doskonale. Publikę przyciąga chęć dowiedzenia się, kto go zastąpi i rekord, który ustanowili w 1. rundzie tenisiści w męskiej odsłonie turnieju. Tegoroczna 1. runda obfitowała w najwięcej pięciosetowych meczów w historii turnieju. Rozegrano ich aż 20.
Z okazji startu turnieju John McEnroe, legenda amerykańskiego tenisa, udzielił wywiadu o jego spostrzeżeniach na temat tegorocznego Roland Garros. Amerykanin przyznał, że nieobecność Nadala ma duże znaczenie, ponieważ ludzie chcieli zobaczyć jego w szczytowej formie i pojedynek z kimś, kto może mu się przeciwstawić, gdy Nadal jest obecny. Nie chcieli zobaczyć wygranej kogoś, kiedy na korcie nie ma najważniejszego zawodnika turnieju.
-To jasne, że Roland Garros bez Rafy nie będzie już taki sam. To pech, że go tu nie ma i otwiera możliwość wygranej dla innych. Jestem pewien, że Nadal zrobił wszystko, co mógł, aby grać i nie chciał, żeby to się tak skończyło. Kiedy tu był, można było mówić o nim tylko jako o ulubieńcu. Teraz jest ośmiu, którzy mogą wygrać. Ideałem byłoby, żeby Rafa grał na wysokim poziomie i żeby ktoś mógł pokazać, że jest od niego lepszy w takich okolicznościach. To właśnie ludzie chcieli zobaczyć.- stwierdził John McEnroe.
McEnroe przyrównał Nadala do LeBrona Jamesa, twierdząc, że nigdy nie można go lekceważyć, kiedy dziennikarze zapytali się go, czy wierzy, że Nadal może wrócić z kontuzji i wygrać.
-Nie odważyłbym się powiedzieć, że nie może wrócić i wygrać Rolanda Garrosa po tym wszystkim, co tam zrobił. Dopóki będzie grał, będzie miał swoje szanse. Przypomina mi to LeBrona Jamesa, który wciąż pokazuje, że jest świetnym zawodnikiem, ale pod koniec meczów zbiera to żniwo. Wiąże się z nim zbyt wiele oczekiwań, a on jest już w swoim wieku. Tak samo jest z Nadalem, od którego zawsze oczekuje się, że da z siebie wszystko. Zobaczymy, co się stanie, bo w przyszłym roku będzie miał 38 lat.- powiedział McEnroe.
Kogo McEnroe widzi w roli triumfatora Roland Garros 2023?
-Najpierw Alcaraz, potem Djokovic. Jesteśmy na końcu ery i nadchodzą inni, tacy jak Carlos i Rune. Hiszpan pokazał, że jest gotowy, reszta młodzieży jeszcze nie jest gotowa. Alcaraz to nowy facet, ten, który wniósł powiew świeżości dzięki tak elektryzującemu tenisowi. Ma tak silną osobowość, że wszyscy chcą, żeby wygrał i myślę, że on to czuje. Chcę, żeby mu się dobrze powiodło. Ma 20 lat i już zasłużył na miano ambasadora naszego sportu.- przyznał Amerykanin.
Kto według Was wygra turniej?
CZYTAJ: Carlos Alcaraz chce zagrać w z Rafaelem Nadalem na olimpiadzie w Paryżu!
CZYTAJ: Poznaliśmy obsadę hollywoodzkiego debiutu Jana Komasy. To wielkie gwiazdy!