Saga dotycząca Messiego trwa. Wątpliwe jest czy PSG chce zatrzymać Massiego. Z drugiej strony Katarscy właściciele żądają jego pozostania w klubie. Barcelona uśmiecha się do byłego gracza. Tylko czy ją stać na Messiego?
Wydawało się, że Paris Saint-Germain przedłuży kontrakt Lionela Messiego na początku 2023 roku, bez zbędnego zamieszania. Argentyńczyk będzie zadowolony z Paryża i po triumfie w Pucharze Świata, wolny od zmartwień.
Jednak odpadnięcie z Ligi Mistrzów po przegranym dwumeczu z Bayernem Monachium postawiło to pod znakiem zapytania.
Pozycja Christophe’a Galtiera wygląda na niepewną, a MD mówi, że Messi chce poznać szczegóły projektu sportowego, zanim podpisze z nimi kontrakt.
Zobacz także: Kiedy Mason Greenwood wróci do treningów w Manchesterze United?
Pojawiły się głosy, że PSG wątpi, czy chce zatrzymać Messiego, biorąc pod uwagę ich obawy o finansowe fair play. Obawy te ograniczają się jednak do Francji. Katarscy właściciele w Doha są nieugięci, że chcą, aby Messi pozostał w klubie. Pieniądze lub długość kontraktu nie będą dla nich problemem, a Messi wydaje się być w stanie napisać własną umowę.
Jeśli chodzi o ofensywę Barcelony, Messi zdaje sobie sprawę z wysiłków podejmowanych w celu sprowadzenia go z powrotem. Decydującym punktem dla niego byłoby przyznanie się przez prezydenta Joana Laportę do niektórych jego złych zachowań i wyjaśnienie jego słów.
Ogólnie rzecz biorąc, wciąż istnieje wystarczająco dużo powodów i racjonalnych wyjaśnień, aby sądzić, że przybycie Messiego do Barcelony pozostaje daleką perspektywą. Podczas gdy Messi może przynieść sporo dochodów w dłuższej perspektywie.
Przeczytaj jeszcze: Hiszpańskie media: „pomoże” Chelsea w zakupie jednej z największych gwiazd
Faktem jest, że Barcelona będzie miała trudności ze zrównoważeniem swojego konta przed ewentualnym powrotem dawnej gwiazdy.