Pomysł reformy kalendarza piłkarskiego jest na ustach piłkarzy od dawna. Są wspierani przez trenerów, ale nawet szefowie klubów, w których grają, są za, mimo że mogłoby to przynieść klubom korzyści finansowe.
Prezes Tottenhamu, Daniel Levy, zgodził się z ideą, że jest teraz za dużo meczów, wyrażając myśl, że powinno być mniej meczów, ale ich jakość powinna wzrosnąć.
„Zgadzam się, że jest za dużo meczów. Ale naszym problemem, zwłaszcza w Anglii, jest to, że mamy dodatkowe rozgrywki pucharowe w porównaniu z resztą Europy. Rozgrywki europejskie są najważniejsze dla dużych drużyn w Europie, podczas gdy my mamy Premier League, która jest najtrudniejszą ligą na świecie, a mimo to chcemy dobrze radzić sobie w Europie.To jest więc szczególny problem dla angielskich drużyn i myślę, że to problem.”
„Mecze towarzyskie w turniejach międzynarodowych to kolejny problem, szczególnie dla kogoś takiego jak Sonny, który musi podróżować tak daleko dla swojego kraju. Współczuję zawodnikom.”
„My jako klub chcielibyśmy mieć mniej gier, ale więcej gier wysokiej i lepszej jakości. Więc jeśli to oznacza, że musimy wprowadzić pewne zmiany w niektórych rozgrywkach, niech tak będzie. Myślę, że ostatecznie leży to w długoterminowym interesie zawodników” – cytuje słowa Levy’ego Evening Standard.
CZYTAJ: Wisła Kraków wygrała finałowy turniej Ligi Mistrzów w amp futbolu
Spurs chairman Daniel Levy: "There's too many games. But the problem we have, the particular problem in England is we have an extra cup competition compared to the rest of Europe.
"And in Europe, the most important fixtures for the big teams is European competitions, whereas here… pic.twitter.com/pI6sbW17OM— Chris Cowlin (@ChrisCowlin) September 24, 2024
Przypomnijmy, że już wcześniej pojawiła się informacja o strajku zawodników, którzy chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na problem przeciążonego kalendarza.
Rodri, pomocnik Manchesteru City, wyraził obawy dotyczące nadmiernie napiętego harmonogramu i zasugerował, że może to doprowadzić do strajków zawodników.
Przed meczem Ligi Mistrzów UEFA, Rodri przemawiał na konferencji prasowej, na której wyraził obawy dotyczące przepełnionego kalendarza, w którym znajdują się zawodnicy.
„Z mojego doświadczenia wynika, że optymalna liczba meczów, które zawodnik musi rozegrać, to 40–50 w sezonie. Przy większej ilości, utrzymanie formy staje się niemożliwe. W tym sezonie możemy rozegrać nawet 70, a nawet 80 meczów. Moim skromnym zdaniem to za dużo” — powiedział Hiszpan.
CZYTAJ: Xavi odrzucił ofertę klubu z czołowej europejskiej ligi
Rodri zauważył, że chociaż zawodnicy są głównymi postaciami w tym sporcie, nie należy skupiać się wyłącznie na aspektach finansowych, ale raczej na jakości.
„Moim zdaniem, gdy nie jestem zmęczony, gram lepiej. Jeśli ludzie chcą oglądać najlepszą piłkę nożną, musimy odpocząć”.
Pomocnik zasugerował, że strajki zawodników mogą być możliwe ze względu na tak napięty harmonogram i traktowanie zawodników.
„Myślę, że jesteśmy blisko tego. To powszechne odczucie wśród graczy i jeśli tak będzie dalej, możemy nie mieć innego wyjścia. Naprawdę wierzę, że to nas dotyczy. To my cierpimy z tego powodu” — dodał Rodri.
CZYTAJ: Polska lekkoatletka triumfuje w 254-kilometrowym wyścigu wytrzymałościowym na Islandii
