W triumfie Liverpoolu 2-0 nad Manchesterem City, Mohamed Salah umocnił swoją reputację eksperta od wielkich meczów. Egipski napastnik odegrał kluczową rolę, pomagając Cody’emu Gakpo strzelić pierwszego gola, a następnie kończąc spokojnym rzutem karnym, aby przypieczętować zwycięstwo.
Ten występ podniósł wynik Salaha przeciwko Man City do 19 goli we wszystkich rozgrywkach — 12 goli i 7 asyst. Stawia to Man City na drugim miejscu na liście drużyn, które Salah najbardziej dręczył, tuż za Manchesterem United, z 21 golami (15 goli, 6 asyst).
CZYTAJ: Salah podsyca spekulacje na temat kontraktu po meczu z Man City
Genialność Salaha rozciąga się na wszystkich gigantów Premier League. Ma 64 gole przeciwko drużynom „wielkiej szóstki”, w tym 45 goli i 19 asyst. Arsenal i Man City dzielą drugie miejsce po Man United, a Salah przyczynił się do 13 goli przeciwko każdej z tych drużyn. Tottenham (11) i Chelsea (9) są tuż za nimi.
Egipcjanin strzelał w każdym z ostatnich sześciu meczów Premier League i ma już na koncie jedenaście goli w tym sezonie ligowym, co jest jego drugim najlepszym wynikiem po Haalandzie (12). Salah brał już udział w osiemnastu ligowych golach (11+7). Ponadto 36 razy w angielskiej ekstraklasie zanotował zarówno bramkę, jak i asystę w jednym występie. Wyrównał tym samym rekord Wayne’a Rooneya.
— Mohamed Salah (@MoSalah) November 28, 2024
Z zaledwie 11 golami potrzebnymi do pobicia rekordu wszech czasów Alana Shearera, wynoszącego 56 goli przeciwko „wielkiej szóstce”, dziedzictwo Salaha wśród piłkarskiej elity jest już ugruntowane.
CZYTAJ: Tylko raz w Premier League drużynie udało się odrobić 11-punktową stratę