José Mourinho nie porzucił swojego stylu. Legendarny Portugalczyk po raz kolejny znalazł się w komicznej sytuacji i dostał za to żółtą kartkę.
Były trener Realu Madryt, Romy i Interu, José Mourinho, znów znalazł się w centrum uwagi ze względu na swoje ekscentryczne zachowanie na linii bocznej. Tym razem otrzymał żółtą kartkę za użycie laptopa na linii bocznej, aby zwrócić uwagę na incydent podczas meczu Fenerbahçe.
A chodzi o akcję piłkarzy Fenerbahce, która została przerwana przez sędziego liniowego, który uniósł chorągiewkę i zasygnalizował spalonego. Piłkarze gospodarzy szybko wznowili grę, a całej sytuacji nie sprawdził VAR. To bardzo nie spodobało się Portugalczykowi, który postanowił zostawić laptop z obrazem tego zdarzenia przed kamerą telewizyjną.
Mourinho dodał do swojej kolekcji kolejny komiczny moment: podczas meczu z Antalyasporem wziął laptopa pokazującego kontrowersyjny incydent i położył go przed kamerą obok swojej ławki. Czwarty sędzia poinformował o tym głównego sędziego, a Mourinho otrzymał żółtą kartkę.
CZYTAJ: Akcja „Dorzuć Misie” z meczu Widzewa Łódź zakończyła się kolejnym sukcesem
Mourinho placed his laptop in front of the ground camera 😭 he then received a yellow for it
— J (@MourinhoPics) September 29, 2024
Mourinho wznowił karierę trenerską w Turcji po tym, jak niedawno został trenerem Fenerbahçe. Przez całą swoją karierę, Mourinho wielokrotnie protestował przeciwko sędziom stosującym nietypowe metody: na przykład udawał, że jest skuty kajdankami, gdy Inter stracił dwóch zawodników, i otrzymał długie zawieszenie za wykrzykiwanie obelg pod adresem sędziego na parkingu po porażce Romy z Sevillą w finale Ligi Europy.
CZYTAJ: Fenomenalny wieczór Zmarzlika. Mistrz świata znów zwyciężył!
Warto dodać, że Fenerbahçe wygrało wczorajszy mecz z Antalyasporem 2:0 po trafieniu Dusana Tadicia oraz bramce samobójczej. Zespół zajmuje obecnie drugie miejsce w tureckiej Süper Lig po siedmiu kolejkach i traci trzy punkty do liderującego Galatasaray.