Wszystkie rozegrane do tej pory mecze na Mistrzostwach Świata w Katarze trwały ponad 100 minut. Dlaczego sędziowie decydują się doliczać tak dużo czasu?
Na ten moment absolutnym rekordzistą jest mecz Anglia kontra Iran. Podczas tego spotkania sędziowie doliczyli w sumie aż 24 minuty do czasu podstawowego. Mecz wygrała Anglia 6:2. Równie długo, bo ponad 104 minuty trwał bój Walii ze Stanami Zjednoczonymi. Tutaj nie było jednak wygranych, ponieważ mecz zakończył się remisem 1:1. Ponad 100 minut trwał nawet mecz otwarcia mundialu, czyli spotkanie Katar kontra Ekwador.
To, że mecze trwają ponad 100 minut, zapewne cieszy fanów piłki nożnej, którzy są głodni wrażeń. Jaki jest jednak powód doliczania tak wielu minut? Głos w sprawie zabrał wieloletni sędzia Pierluigi Collina.
Chodzi o uczciwą rekompensatę
Sędzia Pierluigi Collina tłumaczy, że coraz większa ilość dodawanych minut do czasu podstawowego meczu wynika z chęci dania zespołom jak najuczciwszej rekompensaty. Ponadto sędzia twierdzi, że należy się do tej sytuacji przyzwyczaić, bo będzie się coraz częściej zdarzać.
– Powiedzieliśmy wszystkim, żeby nie byli zaskoczeni, jeśli zobaczą czwartego sędziego podnoszącego elektroniczną tablicę z dużą liczbą na niej, sześć, siedem lub osiem minut. Jeśli chcesz mieć więcej aktywnego czasu, musisz być gotowy na taki dodatkowy czas. Pomyśl o meczu, w którym strzelono trzy bramki. Świętowanie zwykle trwa jedną, półtorej minuty, więc przy trzech zdobytych bramkach traci się pięć lub sześć minut. Chcemy dokładnie obliczyć doliczony czas na koniec każdej połowy. – tłumaczył w rozmowie z ESPN Collina.