Mistrzostwa Świata w Katarze to najbardziej kontrowersyjny Mundial w historii. Wszystko za sprawą łamania przez państwo praw człowieka i śmierć wielu ludzi podczas budowy stadionów. Do pieca dorzuca też FIFA, nakładając kolejne zakazy na drużyny. Piłkarze znajdują jednak sposoby obejścia zakazów, nie dając się uciszyć.
Wybór Kataru był od początku kontrowersyjny
Wybór Kataru na miejsce organizacji mistrzostw świata w piłce nożnej od początku był kontrowersyjną decyzją. Ciężko było sobie wyobrazić przeprowadzenie rozgrywek w państwie o tak gorącym klimacie i niedostosowanej infrastrukturze, jeśli chodzi o stadiony. Jednak jak to mówią, dla chcącego nic trudnego. Datę rozpoczęcia imprezy przesunięto na zimę, a stadiony wybudowano. Niestety podczas ich budowy zginęło mnóstwo osób. Niestety nie skłoniło to FIFA do zmiany lokalizacji turnieju. Tak samo, jak fakt, że Katar łamie podstawowe prawa człowieka.
FIFA represyjna tak samo, jak Katar
Nie dość, że FIFA nie zabrała Katarowi prawa do organizacji mundialu, to zdaje się poniekąd umacniać Katar w jego działaniach, bo zamiast postępować z duchem sportu, który ma łączyć, nakłada na zawodników zakazy uniemożliwiające piłkarzom wyrażanie gestów wzywających Katar do zaprzestania łamania praw człowieka. Mowa tu o zakazie noszenia przez zawodników tęczowych opasek z napisem „One Love” symbolizujących wspólne wartości, wolność i równość. FIFA ogłosiła, że ten, kto złamie przepis i założy opaskę, zostanie ukarany żółtą kartką. Mowa tu też o zakazie nałożonym na Belgię, której zakazano występów w białych koszulkach z tęczowymi elementami, w tym z kolorowym napisem „Love”. FIFA nakazała Belgom wymazanie napisu.
Dlaczego zakazy FIFY są tak oburzające? Dlatego, że wygląda na to, że FIFA jest tak samo represyjna i ucisza swoich członków, jak Katar swoich obywateli. Piłkarze chcieli bowiem nosić tęczowe opaski tylko z jednego powodu — w ramach protestu wobec polityki Kataru, represyjnej dla osób o odmiennej orientacji seksualnej i innych mniejszości. Przypomnijmy, że homoseksualizm jest w Katarze przestępstwem. FIFA swoim zachowaniem względem opasek daje Katarowi ciche pozwolenie na kontynuowanie swojej represyjnej polityki.
Na szczęście piłkarze znajdują sposób na obejście zakazów
Choć drużyny zrezygnowały z noszenia tęczowych opasek, nie chcąc narażać zespołó na sankcje i turniejowe problemy, znalazły sposób na obejście zakazów FIFA. Niemcy przed meczem z Japonią, zapozowali do zdjęcia przedmeczowego zakrywając usta. Tym samym wyrazili sprzeciw już nie tylko wobec Kataru, ale i FIFY, dając sygnał całemu światu o uciszaniu ich przez federację. Co więcej, tęczową opaskę ich kapitana ubrała na ten mecz minister spraw wewnętrznych Niemiec. Dania z kolei zaczęła głośno mówić o odejściu z FIFY ze względu na jej postępowanie. Z kolei Walijczycy chorągiewki w czterech narożnikach boiska treningowego w bazie w Katarze przyzdobili flagami z tęczą. Drużyny zaczynają też zmieniać barwy swoich logo na tęczowe. Jedną z takich drużyn są Stany Zjednoczone.
Pytanie tylko, czy te działania przyniosą jakiś efekt i FIFA się opamięta.