
Oto było dla Chelsea. Po zwycięstwie 2-0 nad Evertonem w piątek, Enzo Maresca był bardzo odetchnięty z ulgą, ale też całkowicie szczery, który opowiadał o swoich 48 najtrudniejszych godzinach po czterech meczach bez zwycięstwa i porażce 1-2 z Atalantą w Lidze Mistrzów.
-Odkąd przyszedłem do klubu, ostatnie 48 godzin było najgorsze, bo wiele osób nas nie wspierało. Dlatego bardzo się cieszę z powodu Malo Gusto w tym momencie, wysiłek Malo i reszty pokazuje, że wszyscy są tam i chcą pomóc temu klubowi,” zaczyna menedżer Chelsea, według Football-London.
PRZECZYTAJ: Juventus odmawia sprzedaży!
-To były najgorsze 48 godzin od mojego przyjścia do klubu, bo ludzie nie wspierali mnie ani drużyny, mówi Maresca,
Menedżer Chelsea stwierdził również, że są osoby, które generalnie nie kibicowały londyńskiemu klubowi. Zapytano go więc, czy to kibice, czy media go nie wspierają.
„Kocham kibiców i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni,” podsumowuje Maresca.
Jeśli jako menedżer Chelsea pozwolisz się wpłynąć na krytykę spoza klubu , to mogą być trudne miesiące. Co kończy się albo sukcesem – albo zakończeniem się wyjściem.















