Podczas tegorocznego Roland Garros Naomi Osaka opowiedziała o swojej walce z depresją i lękiem. Od tego czasu Osaka mało grała. W tym roku japońska gwiazda tenisa wystąpiła w sumie w 11 turniejach. Wywołało to plotki o planowanym zakończeniu kariery przez Osakę. Tenisistka postanowiła zabrać głos w sprawie.
Przez ostatnie półtora roku Naomi Osaka spędzała więcej czasu poza kortem niż na treningach. Po publicznym wyznaniu, że zmaga się z depresją i stanami lękowymi, Osaka zagrała w 11 turniejach. Ostatnio wróciła do życia publicznego i wystąpiła w amerykańskim programie telewizyjnym Good Morning America. Dziennikarze spytali Osakę o przyszłość jej tenisowej kariery.
Osaka: jestem tenisistką
Osaka przyznała w programie telewizyjnym, że jest wdzięczna za przygody, które mogła przeżyć przez ostatnie półtora roku, kiedy gra zdecydowanie mniej niż zazwyczaj. Tenisistka wspomniała również, że na pewno jeszcze wiele takich podróży przed nią. Stwierdziła jednak, że przede wszystkim jest tenisistką. Kiedy długo nie gra, nosi ją. Tenisistka nie planuje jeszcze odłożyć rakiety.
Osaka wyznaje, że było jej wstyd
Podczas swojego występu w Good Morning America, Osaka przyznała, że wstydziła się, kiedy upubliczniła swoją historię zdrowia psychicznego.
– To (bycie sportowcem) zdecydowanie nauczyło mnie wytrwałości. Myślę też, że nauczyło mnie to wiele o uporze, co może nie jest dobre, ale myślę, że zadziałało na moją korzyść i oddanie. Jestem dumna z tego, że jestem naprawdę uczciwą osobą, co czasami wpędza mnie w kłopoty, ale lubię wyrażać swoje uczucia. Dla mnie to było trochę narastające przez jakiś czas. Nie chciałbym inaczej, ponieważ wiele się nauczyłam. Czułam, że to było konieczne, ale w tamtym momencie trochę się zawstydziłam, ponieważ sportowcowi każą być silnym. Myślę, że nauczyłem się, że lepiej jest się przegrupować i dostosować uczucia, które masz. – powiedziała Osaka
