Napastnik Chelsea, Pierre-Emerick Aubameyang dołączył do piłkarzy Barcelony, aby świętować zwycięstwo 2:1 nad Realem Madryt w niedzielę wieczorem.
Gol Francka Kessis dodatkowo przypieczętował zwycięstwo Barcy na Camp Nou, dając drużynie Xaviego 12 punktów przewagi na szczycie La Liga.
Czytaj: The Guardian: Piłkarze zdali sobie sprawę z tego, co dzieje się z Conte
Tymczasem Aubameyang, były zawodnik Barcelony, pozostaje zamrożony w kadrze Chelsea i nie występował w drużynie Grahama Pottera od lutego.
33-latek, który opuścił Barcelonę zeszłego lata za 12 milionów euro, nie wystąpił w sobotnim składzie w zremisowanym 2:2 meczu Chelsea z Everton.
Jednak następnego dnia spotkał się ze swoimi byłymi kolegami z Barcelony, pozując do zdjęcia z Ferranem Torres po wygranej w El Clasico.
Aubameyang miał możliwość opuszczenia Chelsea na wypożyczenie, ale odrzucił ofertę przeprowadzki do Los Angeles.
Były napastnik Arsenalu, któremu pozostał rok kontraktu z Chelsea, ma opuścić Stamford Bridge tego lata. W zeszłym miesiącu Potter przekonywał, że Aubameyang wciąż walczy o skład w drużynie, mimo że został usunięty z drużyny Chelsea w Lidze Mistrzów.
Czytaj: Absolutnie szalone: ponad 1,5 miliona osób w kolejce po bilety
„Pierre jest w naszym składzie; jest naszym ważnym graczem. Zna obecną sytuację i bardzo ciężko pracuje” – powiedział Potter. „Ale nic nie jest pewne – jego postawa była bardzo dobra. Dokonamy oceny w miarę postępów”.
Po tej wypowiedzi Pottera, Aubameyang rozegrał dla Chelsea zaledwie siedem minut.
Chyba ktoś tutaj tęskni za FC Barceloną…