AC Milan w niedzielę pokonał lidera Serie A Napoli 4:0. Niesamowity występ Milanu zahamował szarżę rywali w Serie A.
Niesamowitą atmosferę wśród neapolitańskich kibiców zmąciła nieco informacja o kontuzji najlepszego strzelca w tym sezonie Serie A — Victora Osimhena. Nigeryjczyk wrócił ze zgrupowania kadry z urazem, a jego przerwa w grze ma potrwać ok. dwóch tygodni. Jego miejsce w wyjściowym składzie Napoli zajął Giovanni Simeone, a Luciano Spalletti w środku pola tradycyjnie postawił m.in. na Piotra Zielińskiego.
Trudny 2023 rok sprawił, że Milan traci20 punktów do prowadzącego Napoli w Serie A.
Diaz był sercem szybkiego startu Milanu i to jego wspaniałe podanie prześlizgnęło się przez Leao i pozwoliło portugalskiemu skrzydłowemu wyprowadzić gości na prowadzenie w 17 minucie.
Osiem minut później kibice gospodarzy zamilkli niemal po świetnym zagraniu Diaza, który odebrał dośrodkowanie Ismaela Bennacera, a następnie zgrał do środka Mario Rui, a następnie uderzył z bliskiej odległości.
Zobacz jeszcze: Krytyka Manchesteru United po porażce z Newcastle
Napoli miało problemy z wydostaniem czegokolwiek z dobrze wyszkolonego Milanu, a Leao uderzył ponownie tuż przed upływem godziny, pokazując, dlaczego jest tak ważny dla swojej drużyny, mijając Amira Rrahmaniego i uderzając potężnym wykończeniem w górny róg.
Gdy Napoli się zachwiało, Saelemaekers wykorzystał bardziej niechlujną obronę, dryblując przez słabe zagrania i muszkatołowego bramkarza Alexa Mereta, aby zakończyć idealną noc dla siedmiokrotnych mistrzów Europy.
Pierwszy z trzech meczów pomiędzy włoskimi drużynami pokazał, na co stać drużynę z Mediolanu. Spotkania między włoskimi klubami, zakończą się w tym miesiącu ćwierćfinałem Ligi Mistrzów.
Przeczytaj także: Przyszłość Wojciecha Szczęsnego
„To niesamowite uczucie, ale nawet gdybym dzisiaj nie strzelił gola, nadal graliśmy bardzo dobrze” – powiedział Leao po swoich pierwszych golach od połowy stycznia.
Napoli grało bez kontuzjowanego napastnika Victora Osimhena, ale skądinąd pierwszy wybór został upokorzony przez Milan, który zwiększył swoje szanse na zakwalifikowanie się do przyszłorocznej edycji najlepszych europejskich rozgrywek klubowych.
Milan ma jednak tylko punkt przewagi nad lokalnymi rywalami Interem Mediolan i Romą, którzy zajmują piąte miejsce pod względem różnicy bramek po zwycięstwie 3:0 nad Sampdorią.
To dopiero pierwszy krok… Zostało nam jeszcze 10 meczów w lidze, w których musimy mieć takie samo nastawienie – powiedział Pioli w rozmowie z DAZN.
„W przeszłości marnowaliśmy szanse i to już nie może się zdarzyć. Cieszę się z wygranej, ale to tylko jeden mecz.
Aby to był dobry sezon, musimy grać w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.