Natalia Kaczmarek pobiła rekord Ireny Szewińskiej i została mistrzynią Europy!

8
Natalia Kaczmarek pisze historię: Rekord Polski i złoto na 400 m. (zdjęcie: aw, x)

Natalia Kaczmarek ustanowiła rekord kraju i zdobyła złoto na Mistrzostwach Europy.

W oszałamiającym pokazie sprawności sportowej, Natalia Kaczmarek z Polski zdobyła złoty medal w biegu na 400 metrów na Mistrzostwach Europy w lekkoatletyce w Rzymie, bijąc wieloletni rekord kraju. Znakomity czas Kaczmarek 48,98 sekundy nie tylko zapewnił jej czołowe miejsce, ale także pobił obowiązujący od 1976 roku rekord Polski, należący do Ireny Szewińskiej z czasem 49,28 sekundy.

Po Kaczmarek, srebro zdobyła Rashida Adeleke z Irlandii z czasem 49,07 sekundy, a brąz z Holandii wywalczyła Lieke Klaver z czasem 50,08 sekundy.

Zwycięstwo to stanowi ważny kamień milowy dla Kaczmarek, która dwa lata temu na Mistrzostwach Europy w Monachium zdobyła wcześniej srebrny medal w tej samej konkurencji. Wszechstronna holenderska zawodniczka Femke Bol, zwyciężczyni biegu na 400 metrów w Monachium, w tym roku skupiła się na biegu na 400 metrów przez płotki i sztafecie 4×400 metrów, torując drogę do złotego triumfu Kaczmarek.

Niestety, w niedzielę w półfinale odpadły polskie zawodniczki Justyna Święty-Ersetic i Iga Baumgart-Witan.

Osiągnięcie Kaczmarek jest świadectwem jej poświęcenia i wyjątkowego talentu, ugruntowując jej miejsce w historii polskiej lekkoatletyki.

CZYTAJ: Wojciech Nowicki został mistrzem Europy w rzucie młotem

Natalia Kaczmarek nie wierzyła własnym oczom. „To był szok!”

To był po prostu szok – tak Natalia Kaczmarek zareagowała na widok swojego wyniku osiągniętego w finale biegu na 400 na ME w Rzymie.

48,98 s. To od 10 czerwca 2024 roku nowy rekord Polski. Poprzedni, należący do legendarnej Ireny Szewińskiej, Kaczmarek pobiła o 0,3 sekundy! Na dodatek to najlepszy wynik Europejki na tym dystansie od 28 lat!

Nie spodziewałam się tego. Celem była wygrana i złoty medal. Wiedziałam, że będę faworytką, ale było ciężko – powiedziała nowa mistrzyni Europy.

Myślałam o czasie 49,20 s, nie marzyłem nawet o złamaniu granicy 49 sekund! Gdy zobaczyłam wynik, to był po prostu szok – powiedziała Kaczmarek.

– Bardzo mnie odcinało na końcu, sama nigdy bym tak nie pobiegła. Na ostatniej prostej trochę mnie przerażało, że Adeleke nie przestaje słabnąć. Ale powalczyłam na końcu i udało się – powiedziała Polka.

Czułam się w tym roku znakomicie, na treningach wszystko wyglądało świetnie, więc myślałam o pobiciu rekordu Polski. Ale chyba nie w tym momencie. Igrzyska? Rywalki nie śpią, są mocne, ale to motywuje to do dalszej pracy. W Paryżu będzie jednak trudno o poprawienie tego wyniku. Tam będzie więcej trudniejszych biegów – dodała Kaczmarek.

CZYTAJ: Historyczny triumf Ewy Swobody na Mistrzostwach Europy