W imponującym pokazie umiejętności i determinacji, Natalia Kaczmarek zdobyła srebrny medal w biegu na 400 metrów na Mistrzostwach Świata odbywających się w Budapeszcie. Jedyną zawodniczką, która w środowy wieczór wyprzedziła 25-latkę, była Marileidy Paulino z Dominikany, która sięgnęła po złoto. To drugi medal dla Polski na trwających mistrzostwach.
Data 23 sierpnia niewątpliwie zapisze się w kalendarzach miłośników sportu i zwolenników polskiej lekkoatletki. Kaczmarek miała już za sobą imponujący sezon, a swoją wyjątkową formę pokazała jeszcze w Budapeszcie. 25-latka po raz pierwszy ustanowiła najlepszy czas w historii eliminacji z czasem 50,02. Następnie powtórzyła ten niezwykły wyczyn w historii półfinałów Mistrzostw Świata, uzyskując tym razem czas 49,50.
— Myślę, że mogę jeszcze urwać te setne i poprawić swój rekord życiowy. To jest naprawdę bardzo, bardzo szybko. Rywalki są świetnie przygotowane tak jak ja, co było widać, więc wygra najlepszy — mówiła Kaczmarek po półfinale.
Czekaliśmy na ten medal 40 lat! Natalia Kaczmarek wicemistrzynią świata w biegu na 400 metrów! pic.twitter.com/l7nBzeYAbB
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 23, 2023
Biorąc pod uwagę jej wyjątkowy występ przed finałem, oczekiwania były niewątpliwie duże – w zasięgu wzroku był medal, a może nawet rekord Polski. Ten ostatni kojarzony jest z legendarną Ireną Szewińską, ikoną polskiego sportu, która triumfowała na Igrzyskach Olimpijskich w Montrealu w 1976 roku, przekraczając linię mety w niezwykłym czasie 49,28 sekundy.
Polka rozegrała finałowy bieg bardzo mądrze. Początkowo trzymała się z tyłu i wydawało się, że skończy go na 4-5 pozycji. Wszystko zmieniło się jednak na ostatniej prostej. Kaczmarek mądrze oszczędzała energię i wyprzedziła swoje konkurentki. Tylko Paulino rzuciła wyzwanie, któremu nie mogła sprostać, pobijając nowy rekord Dominikany wynoszący 48,76 sekundy. Kaczmarek dobiegła do mety z czasem 49,57 sekundy, wyprzedzając Sadę Williams z Barbadosu zaledwie o trzy setne sekundy.
CZYTAJ: Bernardo Silva podpisał nowy kontrakt!
Polka zabrała głos po swoim świetnym medalowym występie.
— Cieszy mnie to bardzo. Analizowałam z trenerem ustawienia torów i bardzo się ucieszyłam. Zachowałam trzeźwy umysł i goniłam te najmocniejsze rywalki. Powtarzałam sobie przed biegiem „nie daj się podpalić”, bo ten pęd na początku nie popłaca. Ja przed biegiem się mało stresuję, największy był wczoraj. Biegłam dzisiaj dla przyjemności. Bardzo dziękuję mojemu trenerowi za cierpliwość, bo nie zawsze jest ze mną łatwo i dziękuję również fizjoterapeucie, bo mam świetną ekipę. Muszę chwilę odpocząć, usiąść i zrozumieć, co się stało, aby to do mnie dotarło — powiedziała szczęśliwa Natalia Kaczmarek na antenie TVP Sport.
To osiągnięcie ma znaczenie historyczne, gdyż Kaczmarek jako pierwsza Polka zdobyła medal Mistrzostw Świata w biegu na 400 metrów. Ponieważ Budapeszt w dalszym ciągu jest tłem tego ekscytującego wydarzenia, Kaczmarek nadal skupia się na sztafecie 4×400, co zapowiada więcej emocji i oczekiwania na nadchodzące występy.