W zeszłym tygodniu legendy United, Neville, Scholes i Rio Ferdinand, zakończyli analizę piłki nożnej Erika ten Haga pod nieobecność Holendra. Cóż, nie do końca, Gary Neville wykorzystuje teraz czas Manchesteru United pod wodzą Holendra, aby podkreślić wszechobecny problem w United: podpisywanie kontraktów z niewłaściwymi zawodnikami.
Problemy szykują się do nowego menedżera Rubena Amorima, który za kilka dni przybędzie do klubu. Komentator i legenda Manchesteru United, Gary Neville, znany jest z tego, że nie słodzi swoich komentarzy, teraz też tego nie robi: Jest tylko jeden zawodnik Manchesteru United, który przekroczył oczekiwania w ciągu ostatniej dekady – powiedział Neville w rozmowie ze Sky Sports.
PRZECZYTAJ: Angielska gazeta donosi, że Ten Hag uważał, że jeden z najlepszych transferów był ogromnym błędem
W rozmowie ze Sky Sports Neville podkreślił, że Amorim „musi wydobyć z zawodników to, co najlepsze”, aby mieć jakiekolwiek szanse na przetrwanie na menedżerskim cmentarzu, jakim stał się Man Utd.
„Musi wydobyć z zawodników to, co najlepsze. Gracze muszą wziąć odpowiedzialność za to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 10 lat. Klub podpisał kontrakty z wieloma zawodnikami, których chciały inne kluby, a kiedy ci zawodnicy przybyli do Manchesteru United, ich stan się pogorszył. Dlaczego? Może to być trener, mogą to być zawodnicy, może to być środowisko, które jest dla nich zbyt duże. Cokolwiek to jest, musi to zostać zmienione, ponieważ jeśli tego nie zmieni, upadnie w taki sam sposób, jak reszta z nich, dawkuje Neville.
Neville posunął się nawet do stwierdzenia, że kapitan Bruno Fernandes jest jedynym zawodnikiem podpisanym w ostatniej dekadzie, którego można zaklasyfikować jako odnoszącego sukcesy i który przekroczył oczekiwania.
„Tylko tak naprawdę Bruno, o którym myślę w ciągu 10 lat, podpisał kontrakt z klubem i zrobił więcej, niż myślałem, że zrobi. Nie przychodzi mi do głowy żaden inny zawodnik. To 1,8 miliarda funtów wydanych w ciągu ostatnich 10 lat, to jedna rzecz, która musi się zmienić” – grzmiał Neville.
W zeszłym tygodniu szef United, Sir Jim Ratcliffe, porównał drużynę Manchesteru United do żaglówki lub samochodu Formuły 1, który nie zdobywa tytułów. Wypowiedź ta została odebrana przez kilku kibiców United jako bezpośrednia krytyka jakości ich własnych zawodników.
Nie jest to zbyt obiecujące dla Rubena Amorima, który odchodzi z wielkiego sukcesu w swojej ojczyźnie.