Były zawodnik Manchesteru United, Isak Hansen-Aaroen, przeżywa trudny okres w Werderze Brema. Młody Norweg był kiedyś określany jako reinkarnacja Martina Ødegaarda, po tym jak wkroczył do norweskiego futbolu w Tromsø w wieku zaledwie 15 lat.
To sprawiło, że Manchester United zdecydował się na jeden z największych talentów skandynawskiego futbolu w 2020 roku. Jednak mimo częstych treningów z seniorską drużyną, zwłaszcza pod wodzą Erika ten Haga, Hansen-Aaroen nigdy nie zdołał wejść na boisko dla Czerwonych Diabłów.
Sfrustrowany brakiem czasu na grę, pomocnik odrzucił możliwość przedłużenia kontraktu na Old Trafford, co oznaczało, że tego lata mógł opuścić klub za darmo.
Przeczytaj: Real Madryt jest gotów wydać szaloną ilość gotówki, aby zastąpić Viniciusa Jr Erlingiem Brautem Haalandem
W obliczu groźby utraty go za darmo, Manchester United zgodził się sprzedać go do Werderu Brema za podobno 250 000 euro w styczniu, ale w Niemczech nie radzi sobie dużo lepiej.
Do tej pory 20-latek rozegrał tylko trzy mecze dla gigantów Bundesligi – wszystkie w zeszłym sezonie. Hansen-Aaroen nie zagrał w tym sezonie ani minuty, mimo że we wszystkich meczach Bremy z wyjątkiem jednego siedział na ławce rezerwowych.
Przynajmniej w Manchesterze United Norweg grał w młodzieżowej drużynie klubu, co w Niemczech również się nie zdarza. Dlatego można zasugerować, że żałuje odejścia z Czerwonych Diabłów.
Nic dziwnego, że szef Bremy Peter Niemeyer zasugerował teraz, że styczniowe wypożyczenie byłoby korzystne dla Hansen-Aaroen. „Pożyczka może być dobrym krokiem” – powiedział.
„Najważniejszą rzeczą jest to, że ma trening meczowy, aby iść naprzód w swoim rozwoju. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z agentem Isaka w tej sprawie.
„Występy dla naszych U23 mogą być czasami odpowiednie. W ciągu najbliższych kilku tygodni wspólnie z Isakiem ocenimy, czy pożyczka ma sens, jeśli nic zasadniczo nie zmieni się w jego sytuacji.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Teraz jest jasne: Arsenal cierpi bez Martina Ødegaarda