PSG wstrząsnęło piłkarskim światem w 2017 roku, wykupując Neymara z Barcelony za szalone 222 miliony euro. Transfer nadal jest najdroższy w historii, chociaż w ostatnich okienkach transferowych Neymar zrobił, co mógł, aby skłonić kluby do pobicia rekordu kolejnym transferem. Brazylijczyk nie jest już na szczycie i kluby już tak chętnie nie chcą płacić za jego usługi, po kilku bezskutecznych próbach wyrwania się z PSG, 31-latek wyraźnie odpuścił.
„Mam nadzieję, że zostanę w PSG na następny sezon. Mam tutaj kontrakt i nikt mi nie powiedział, że jest inaczej – tak mówił Neymar w rozmowie z Brazylijczykiem Casimiro Miguelem.
CZYTAJ: Man United stoi w obliczu poważnej konkurencji o Højlunda
Fani PSG dali jasno do zrozumienia w ciągu ostatnich dwóch sezonów, co myślą o wysiłkach Neymara i chęci opuszczenia klubu. Czy 31-latek naprawdę będzie narażał się na ciągłe wygwizdywanie przez własnych kibiców?
– Bez względu na to, czy między kibicami a piłkarzami panuje miłość lub nie, pozostanę tutaj – zadeklarował Neymar.
CZYTAJ: Pierre-Emerick Aubameyang rozstaje się z Chelsea. Znalazł już nowy klub!
Drzwi w Barcelonie są zamknięte. Giganci Premier League wycofali się, jedynym oczywistym wyjściem dla Neymara jest przejście na emeryturę do „Ronaldo League” jako piłkarski emeryt.
Wydaje się, że jedna z największych ikon futbolu na świecie wybiera cotygodniowe mecze przed kibicami, którzy go nienawidzą, dla klubu, który ma dość płacenia 50 milionów euro rocznej pensji bez zdobycia w zamian trofeum Ligi Mistrzów.