
W styczniu 2025 roku Haaland niespodziewanie podpisał kontrakt do 2034 roku z Manchesterem City. To prawdziwa lojalność. City, oczywiście, hojnie płaci za tę lojalność. Real Madryt i Barcelona nie porzuciły prób poszukiwania najlepszego napastnika świata, w zeszłym sezonie w beztytułowym City wielu uważało, że nadarzyła się taka okazja. Teraz City wróciło, Haaland znów ma najlepsze warunki do pracy, z tym samym szalonym tempem strzeleckim jak w swoim historycznym debiutanckim sezonie w koszulce City. Były napastnik Premier League wyjaśnia, dlaczego Norweg raczej nie opuści City.
Były napastnik Nottingham Forest, West Ham i Aston Villa, Marlon Harewood, nie widzi, by jakikolwiek klub mógł usunąć Haalanda z Premier League i City.
PRZECZYTAJ: Spodziewa się rozmów w Liverpoolu na temat sprzedaży Alexandra Isaka
-Tęsknisz za starymi strajkującymi. Nie ma już napastników. Sam tęskniłem za tym jako napastnik. Po prostu zniknęła, kluby mają jednego napastnika i to już nie jest prawdziwa gra. Tęsknię za fizycznością gry przeciwko środkowemu obrońcy i za walką między napastnikiem a obrońcą – wygrywasz swoje pojedynki. Nie było jej zbyt wiele. On (Haaland) przynosi ją z powrotem, co uwielbiam,” chwalił się Harewood, według Goala.
„O to właśnie chodzi – toczysz walkę między napastnikiem a obrońcą. Jedyny sposób, by go powstrzymać, to myślę, że obrońcy próbują namieszać. Ale on to kocha i na tym właśnie się cieszy. Jeśli zrobisz to jeszcze częściej, on strzeli hat-tricka! Był dla mnie powiewem świeżości. Mam nadzieję, że tak się utrzyma, bo potrafi bić rekordy. To jeden z tych, których można zobaczyć, jak zapisują się w historii, zwłaszcza przez sposób gry i drużynę, dla której gra. Tęsknię za napastnikiem, jakim jest (Haaland), bo jest trochę jednym i drugim – trochę nowym pokoleniem i starym” – powiedział były napastnik Premier League.
Przeczytaj na F7: „Manchester United chciał, żebym odszedł”
A potem dodaje: „Nie rozumiem, dlaczego miałby odejść z City i Premier League. Nie rozumiem też, dlaczego nie miałby zostać. Jedynymi miejscami, do których można się udać, mówiąc o dużych klubach, są Barcelona, Real Madryt i PSG. To jedyne kluby, które mogą sobie na niego pozwolić. Pracuje w bardzo dobrym klubie w Man City i wyobrażam sobie, że zostaje tam i bije rekordy.











