
Na początku tego miesiąca dziennikarz transferowy Gianluca Di Marzio poinformował, że Kevin de Bruyne otrzymał już ofertę z Liverpoolu. Belg nie opuszcza Manchesteru City dobrowolnie i zasygnalizował, że jest gotowy na więcej Premier League i Ligi Mistrzów, ale przeprowadzka z City do Liverpoolu dla drugiego najlepiej opłacanego gracza Premier League byłaby absolutnie spektakularna. Zbyt spektakularne, by je przeprowadzić, jak twierdzi angielski doradca finansowy, który uważnie śledzi Premier League z perspektywy finansowej.
Stefan Borson powiedział w rozmowie z Football-Insider, że będzie „niezwykle zszokowany”, jeśli 33-latek trafi na Anfield.
PRZECZYTAJ: 17 wysłanych do drzwi: Nie ma pocieszenia od Davida Beckhama i Gary’ego Neville’a po tym, jak stracili miejsce w play-offach o jeden punkt
„Mogą być w stanie to zrobić, ale nie zrobią tego, chyba że De Bruyne będzie skłonny zgodzić się na bardzo dużą obniżkę pensji w stosunku do tego, co ma w tej chwili” – powiedział Borron.
„Ale jeśli jedziesz do Liverpoolu, gdzie wiesz, bo jest wszędzie w prasie, że Van Dijk i Salah zarabiają po 400 000 funtów tygodniowo, myślę, że De Bruyne powiedziałby: 'Przychodzę, ale chciałbym mieć podobną pensję'” – kontynuuje doradca finansowy.
-Po prostu nie sądzę, żeby w ogóle byli zainteresowani. Byłbym całkowicie zszokowany, gdyby zawarli taką umowę. Skoro mają już dwóch zawodników po 30-tce, którzy będą filarami zespołu w przyszłym sezonie, to nie widzę możliwości, że dodadzą trzeciego doświadczonego gracza. – mówi Borson.
Czytaj dalej Angielskie kluby: Klub Premier League daje Viktorowi Gyökeresowi ofertę wynagrodzenia, która wywołuje uśmiech na twarzy jego agenta
– To Kevin De Bruyne, ale są duże znaki zapytania co do jego formy i zdolności do rozegrania 60 meczów w przyszłym sezonie. Byłbym bardzo zszokowany, gdyby do tego doszło” – podsumowuje Borson.