Są pozytywne rzeczy do zobaczenia w Borussii Mönchengladbach po przejęciu Daniela Farke tego lata, obecnie zajmują 9. miejsce w Bundeslidze. To klub, w którym wygrywają i przegrywają co drugi mecz i często z wieloma bramkami, z których wiele (idzie w dobrym kierunku) jest strzelonych przez Marcusa Thurama.
Nic dziwnego, że Chelsea, która ma gigantyczny odkurzacz na rynku piłkarzy, złożyła ofertę za 25-letniego napastnika reprezentacji Francji. Pomógł Francji dojść do finału mistrzostw świata w Katarze i dzięki temu utrzymuje się w Bundeslidze.
Czytaj: Te dwa kluby wydały w tym sezonie najwięcej pieniędzy w piłce nożnej
Marcus Thuram, któremu kończy się kontrakt, ma na swoim koncie 13 bramek i 4 asysty w 17 meczach z „Fölenem” w tym sezonie. Foot Mercato potwierdził, że tej zimy nie będzie transferu Thurama do Chelsea, ponieważ Francuz odrzucił transfer do wielkiego angielskiego klubu, aby zamiast tego zostać w Gladbach do końca sezonu i do końca kontraktu.
Nadal nie jest pewne, czy Thuram zdecyduje się przedłużyć kontrakt z Gladbach, czy też podpisuje kontrakt z innym klubem za darmo tego lata. Bild wierzy, że jest mu dobrze tam, gdzie jest i po chwili namysłu przedłuży kontrakt z Borussią Mönchengladbach, podczas gdy Frankfurter Allgemeine Zeitung i Sat.1 uważają, że ma w zasięgu wzroku Juventus, klub, w którym grał jego ojciec Lilian Thuram.
Czytaj: Juventus z coraz poważniejszymi zarzutami. Kara grozi nawet Szczęsnemu!