
Menedżer Manchesteru United Ruben Amorim zabiera swoich piłkarzy w podróż do Stanów Zjednoczonych.
Ruben Amorim dał jasno do zrozumienia czterem niechcianym gwiazdom, że NIE będą miały szansy wrócić do jego planów. Menedżer Manchesteru United przyjmuje twarde stanowisko, potwierdzając, że ich kariery na Old Trafford dobiegły końca. – Postawa, która może przynieść odwrotny skutek, jeśli dobrze opłacani gracze nie pójdą dalej.
Amorim przejął stery gigantów z północno-zachodniej Anglii w listopadzie ubiegłego roku, ale nie był w stanie odwrócić tego trendu, ponieważ drużyna zakończyła rozgrywki w najgorszej historii Premier League – 15. miejscu. Widząc również słaby występ United w przegranym meczu z Tottenhamem Hotspur w finale Ligi Europy w Bilbao, portugalski trener jest w pełni świadomy, że ma ogromne zadanie do wykonania, aby przywrócić klubowi dawną wielkość.
Przeczytaj: Atletico Madryt bliskie porozumienia w sprawie bramki dla Tottenhamu Hotspur
Na szczęście menedżer będzie miał środki do wydania tego lata i już podpisał kontrakt z Matheusem Cunhą za 62,5 miliona funtów z Wolves. Podczas gdy nadzieje związane z Bryanem Mbeumo wciąż wiszą na włosku, Amorim jest bardzo skoncentrowany na wzmocnieniu ataku, a tego lata na radarze jest również napastnik.
Ale z punktu widzenia szefa United, wyjścia są tak samo potrzebne, niezależnie od wyniku zakupów graczy.
Trzech z nich – Antony, Jadon Sancho i Marcus Rashford – właśnie zakończyło wypożyczenia gdzie indziej, ale w obecnej sytuacji wszyscy pojawią się na przedsezonowych treningach na początku lipca.
Czwarty, Alejandro Garnacho, również otrzymał zielone światło do odejścia tego lata po przerwie z menedżerem z powodu pominięcia go w finale Ligi Europy. (Innymi słowy, jest futrzasty)
Teraz wszelkie szanse, jakie miał kwartet, by wrócić do planów menedżera, przepadły. Wymagający szef United już zdecydował, że cała czwórka nie znajdzie się w składzie na wyjazdy ani do Sztokholmu (gdzie 19 lipca zmierzą się z Leeds United), ani do Stanów Zjednoczonych (gdzie zagrają z West Hamem 27 lipca, Bournemouth 31 lipca i Evertonem 3 sierpnia odpowiednio w New Jersey, Chicago i Atlancie).
Czytaj na Popidol: Wczesny szkic Boba Dylana „Mr. Tambourine Man” – sprzedany za 508 000 dolarów na aukcji
Źródło klubowe cytowane przez The Athletic twierdzi:
„Amorim kładzie swój autorytet na klubie. Trudno było przyjść w środku sezonu, ale teraz ma okazję kształtować drużynę na swoje podobieństwo. I nie marnuje czasu.
On chce tylko zawodników, którzy są gotowi umrzeć za koszulkę i którzy popierają jego pomysły.
Chce również, aby mniejszy skład stworzył bliższego ducha zespołu, tak aby każdy dostał wystarczająco dużo czasu na grę, aby być w pełni dostrojonym, gdy zostanie powołany. Nie chce żadnych zgniłych jabłek ani rozproszeń”.
Co teraz dla Garnacho, Antony’ego, Rashforda i Sancho?
Po tym, jak kwartet dowiaduje się, że nie ma drogi powrotnej na Old Trafford, ich agenci pracują po godzinach, aby znaleźć nowe kluby, które mogą przyspieszyć ich kariery.
Antony jest prawdopodobnie najbliżej odejścia po obiecującym okresie wypożyczenia do Realu Betis. Zaskakujący klub z Serie A wykazał zainteresowanie, a Fabrizio Romano zdradził, gdzie Brazylijczyk widzi siebie w przyszłym sezonie.
Sancho jest poszukiwany we Włoszech, a zarówno Napoli, jak i Juventus są poważnie zainteresowane. Pokazał przebłyski swojego potencjału na wypożyczeniu w Chelsea, ale nie na tyle, aby The Blues zdecydowali się na jego pobyt na stałe. Zamiast tego zespół Enzo Maresca zapłacił klauzulę w wysokości 5 milionów funtów, aby wycofać się z stałej umowy.
Rashford wciąż marzy o grze w Barcelonie, która tego lata byłaby jego pierwszym wyborem. 27-latek zaimponował wiosną tego roku na wypożyczeniu w Aston Villi, ale teraz najpierw będzie szukał możliwości poza Anglią.
Jednak jego szanse na przenosiny do Barcy wydają się wątpliwe po tym, jak klub nawiązał osobiste stosunki z Nico Williamsem z Athletic Bilbao.
Garnacho jest również ponownie łączony z Napoli, ale United, co zrozumiałe, obniżyło cenę jeszcze bardziej, aby przyciągnąć zainteresowanie Argentyńczykiem w Premier League.
Przeczytaj: Najwięksi norwescy bohaterowie olimpijscy XXI wieku