Nowe informacje na temat podpisania dużego kontraktu z United slipping

1

Tego lata Manchester United poszedł „agresywnie”, aby podpisać kontrakty z Cunhą i Mbeumo. Porozumienia z zawodnikami zostały zawarte przed rozpoczęciem negocjacji odpowiednio z Wolverhampton i Brentford. Strategia się powiodła. Nie udało się to wcześniej w okienku transferowym.

Gwiazda Bourmemouth, Antoine Semenyo, od dawna był łączony z Manchesterem United, teraz angielski dziennikarz opowiada o „historii stojącej” za transferem, który się załamał.

PRZECZYTAJ: O rany! Manchester United zgadza się z Dannym Welbeckiem

„Był 'agresywnie’ ścigany przez Manchester United” – zaczyna Castles w podcaście The Transfers.

„Zaczęło się w marcu. Zarówno Omar Berrada, jak i Jason Wilcox prowadzili bezpośrednie rozmowy z Bournemouth na temat podpisania kontraktu z napastnikiem, który  należał do kategorii zawodników, którzy już wiedzieli o Premier League i którzy mogą wskazać statystycznie dobre liczby w Premier League, na których skupił się Manchester United tego lata.

Semenyo imponował w sezonie 2024/25 w Premier League wielkimi meczami, 11 golami i 6 asystami.

W rozmowach z Bournemouth, United powiedziało, że nie zapłaci za zawodnika więcej niż 55 milionów funtów. Użyli tej samej strategii, co w przypadku Cunhy i Mbeumo, aby uzgodnić osobiste warunki z Semenyo, zanim spróbują uzgodnić opłatę transferową z Bournemouth. Poprosili nawet Rúbena Amorima, aby zabrał go na posiłek do Londynu pod koniec sezonu, aby Amorim mógł ocenić jego charakter – ponownie był to proces podobny do tego, który miał miejsce w przypadku Cunhy i Mbeumo. 

Czytaj na Radiosporten: Nowy bramkarz United otrzymał swoją rolę w Amorim – bez tej uspokajającej legendy Gary’ego Neville’a

Włożono wiele środków, aby podpisać kontrakt z Semenyo, ale Bournemouth podniosło cenę, aż Czerwone Diabły musiały zrezygnować z polowania na podpisy. United podpisało kontrakty z Cunhą i Mbeumo, podczas gdy Semenyo ostatecznie przedłużył kontrakt z Bournemouth do 2030 roku.

Przyszłość norweskiego futbolu: Czy Bodø/Glimt to dopiero początek?

Brak postów do wyświetlenia