Ole Gunnar Solskjaer o brutalnym spotkaniu z trenerami Manchesteru United: „Nagle wydało się

0

Były menedżer Manchesteru United, Ole Gunnar Solskjaer, otwarcie opowiada o prywatnym spotkaniu, które zakończyło jego marzenie. Ujawnia też, co powiedział światowej sławy kolega o tej pracy.

Ole Gunnar Solskjaer siedzi cztery lata po pożegnaniu i dzieli się szczegółami brutalnego dnia, w którym zakończył się jego wymarzona praca. W wywiadzie dla BBC opowiada o wiadomości tekstowej, która zakończyła wszystko.

Przeczytaj: Myśli, że Florian Wirtz dał się nabrać Liverpoolowi!

„Dostałem wiadomość: 'Ole, muszę się z tobą spotkać w moim biurze’. Wiedziałem, co się wydarzy, więc od razu zadzwoniłem do żony,” mówi 52-latek.

Historia Manchesteru United Solskjaera: Od legendy do trenera
Historia zaczyna się tam, gdzie również skończyła jako zawodnik: na Old Trafford. Po legendarnej karierze w United, gdzie „Babyface Assassin” zdobył zwycięską bramkę w finale Ligi Mistrzów 1999, powrócił jako tymczasowy menedżer w grudniu 2018 roku. Po fantastycznym początku z 14 zwycięstwami w 19 meczach, stanowisko to zostało zajęte na stałe w marcu 2019 roku.

Jako menedżer poprowadził United do drugiego miejsca w Premier League oraz do finału Ligi Europy. Latem 2021 roku poprowadził także dużą rundę inwestycji, kiedy to przywrócił Cristiano Ronaldo do klubu, podpisał kontrakt z Jadonem Sancho za 72 miliony funtów i pozyskał Raphaëla Varane z Realu Madryt.

Przeczytaj: Barcelona ogląda każdą sekundę gry Antonio Nusy

Sezon rozpoczął się obiecująco, z czterema zwycięstwami w pierwszych pięciu meczach, ale brutalnie się odwrócił. Druzgocąca porażka 1-4 z Watford w listopadzie 2021 była ostatnią kroplą. Następnego dnia otrzymał przełomową wiadomość.

„To było smutne. Przegraliśmy z Watford i wiedziałem, że to mniej więcej koniec,” powiedział Solskjaer. Rodzina była już w drodze powrotnej do Norwegii, gdy sam poszedł do biura, by odebrać oficjalną wiadomość.

„Presja to przywilej”
Patrząc na swój czas, wciąż docenia szansę, którą otrzymał.
„Ta presja to przywilej, bo mogłem to robić i mógł sobie z tym radzić po swojemu,” mówi. „Atmosfera w klubie i wokół niego była bardzo pozytywna. Ale na koniec dnia nie ma znaczenia, czy lubisz przychodzić do pracy codziennie – potrzebujesz efektów.”

Oświadczenie Ancelottiego mówi wszystko
Solskjaer przyznaje, że praca menedżera United jest przytłaczająca, nawet dla najbardziej doświadczonych. Ujawnia uderzające spotkanie z doświadczonym Carlo Ancelottim.
„Stałem w strefie technicznej przeciwko Evertonowi. Carlo Ancelotti podchodzi, a czwarty sędzia mówi: 'Carlo, musisz wrócić, chyba że chcesz zdobyć pracę Ole’.”
Ancelotti, mając doświadczenie z Juventusu, Milanu, Chelsea, PSG, Realu Madryt i Bayernu, odpowiedział następnie:
„Nie, nie, nie. Za dużo presji. Ta praca to zbyt duża presja.”

„Wiesz, presja to przywilej, zawsze tak mówił,” dodał Solskjaer. „I czułem się zaszczycony, będąc menedżerem Manchesteru United. Ale oczywiście, jesteś twarzą wszystkiego, co otacza klub.”

Na koniec kończy rezygnacją z doświadczenia:
„Myślę, że to było nagłe, ale nie zaskakujące. Jeśli nie osiągasz wyników, zmieniasz piłkę nożną. Ale czułem, że coś się między nami dzieje.”

Brak postów do wyświetlenia