Ostrzega, że był to pierwszy znak, że Alexander Isak i Viktor Gyökeres „dostają w kość” za transferowy chaos tego lata

1

Cała piłkarska Szwecja była w szoku. Naród ma dwóch najgorętszych napastników w osobach Alexandra Isaka i Viktora Gyökeresa, w meczu z Kosowem w kwalifikacjach do Mistrzostw Świata obaj nie potrafili trafić do siatki w przegranym 2-0 meczu lub dać zwycięstwa w remisie 2-2 ze Słowenią. Zgodnie z zasłużeniem, pochodzi od byłego gracza Dortmundu.

Transfer Isaka z Newcastle United do Liverpoolu za rekordową w Wielkiej Brytanii kwotę 125 milionów funtów został sfinalizowany w dniu ostatecznego terminu po tym, jak napastnik odmówił gry w pierwszych trzech meczach ligowych Srok, aby wymusić transfer. W mediach społecznościowych oskarżył również klub o złamanie złożonych mu obietnic. Od tego czasu 25-latek zdecydował się porzucić wszystkie obowiązki medialne, gdy był w reprezentacji Szwecji, aby skupić się na piłce nożnej. Wcześniej tego lata przenosiny Gyokeresa do Arsenalu za 64 miliony funtów nastąpiły po długotrwałej sadze, która wywołała konflikt z prezydentem Sportingu CP, który wdał się w wojnę na słowa z zawodnikiem i jego agentem.

PRZECZYTAJ: Zinedine Zidane w końcu może trenować zawodnika, który według jego przewidywań „przewyższy wszystkich” w piłce nożnej

Był to okres przygotowawczy do eliminacji do Mistrzostw Świata w Szwecji. Dwaj najbardziej rozchwytywani napastnicy na letnim rynku transferowym, ale za sobą chaotyczne historie transferowe.

Były reprezentant Szwajcarii Alexander Frei głośno skrytykował dwóch Szwedów za to, co jego zdaniem było „brudnymi sztuczkami”, aby przeforsować transfer, strategię, która może teraz przynieść odwrotny skutek i zagrozić szansom Szwecji na zakwalifikowanie się do Mistrzostw Świata.

-Z Isakiem… Idealnie pasuje do obrazu. Strajkował w Newcastle, odmówił treningów, a potem przeniósł się za prawie 150 milionów euro. Kwota, której w ogóle nie rozumiem. To byłoby jedno z największych nieporozumień w piłce nożnej. Zobaczycie – zaczyna do Blicka były zawodnik Borussii Dortmund.

– To samo stało się z Gyokeresem. Strajkował w Lizbonie, aby móc dołączyć do Arsenalu. Po prostu tego nie rozumiem. To cię dogoni. Może to pierwsze ostrzeżenie, że nie zakwalifikują się do Mistrzostw Świata, narzeka Frei.

Czytaj na F7: Relacja Manchesteru United z szokującej porażki z SK Brann ogranicza się do zdjęć Bryggena

Wtedy przekonamy się, czy strategie dwóch super Szwedów „się opłacają”.

Brak postów do wyświetlenia