
Wybór Jana Urbana na trenera polskiej reprezentacji jest szeroko komentowany. Trener zbiera głównie pozytywne głosy. Oto, co na jego temat powiedział Paweł Janas, były trener naszej kadry.
– To były reprezentant naszego kraju, świetny zawodnik i trener. Poza tym jest Polakiem, zna doskonale zawodników. Jestem zadowolony z tego wyboru.
Janek miał trudne momenty w Górniku i Osasunie, ale zazwyczaj sobie z nimi radził. Teraz ma sporo czasu do pierwszego zgrupowania. Myślę, że sprosta zadaniu i będziemy mieli więcej radości z gry kadry – powiedział Janas dla TVP Sport.
Przeczytaj: Nowy trener reprezentacji Polski
Urban przejmuje reprezentację w kryzysie sportowym i wizerunkowym. Biało-czerwoni po trzech meczach zajmują trzecie miejsce w grupie G eliminacji do mistrzostw świata, a ostatnią decyzją Probierza było odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu tuż przed meczem z Finlandią. Przegranym 1:2. – Mieliśmy trzy miesiące do kolejnych spotkań. Trzeba było skupić się na meczu z Finlandią i zrobić wszystko, aby jak najlepiej przygotować do niego zespół. Nie chcieliśmy stracić punktów w Helsinkach. Potem byłby czas na rozmowy i zajmowanie się opaską. Michał Probierz nie zachował się fair wobec Lewandowskiego, to nie była pora i miejsce na takie decyzje – skomentował to Janas.
Przeczytaj: Sensacja na Euro 2025
– Moim zdaniem Robert Lewandowski na pewno wróci do kadry. Janek do niego pojedzie, porozmawia i myślę, że się dogadają. „Lewemu” też zależy na grze w kadrze. Chce jeszcze zdobyć trochę bramek i uzbierać jak najwięcej spotkać w reprezentacji – podsumował.
Paweł Janas o Janie Urbanie i sytuacji z Robertem Lewandowskim.
– Potem byłby czas na rozmowy i zajmowanie się opaską. Michał Probierz nie zachował się fair wobec Lewandowskiego, to nie była pora i miejsce na takie decyzje – mówił w @sport_tvppl https://t.co/5x61xKWaek
— Jakub Kłyszejko (@jakubklyszejko) July 17, 2025
Reprezentacja Polski pierwsze mecze pod wodzą Jana Urbana zagra we wrześniu. 4 września zmierzy się z Holandią w Rotterdamie, a trzy dni później u siebie z Finlandią.