Wygląda na to, że nowo mianowany menedżer Manchesteru United, Rúben Amorim, dość szybko staje przed następującym wyborem. Dotrzymuje obietnicy, że nie będzie łowił zawodników w swoim starym klubie Sportingu w zimowym okienku ani najprawdopodobniej nie przegapi zawodnika, którego chce sprowadzić bardziej niż ktokolwiek inny następnego lata.
Sukces, jaki Rúben Amorim odniósł z portugalskim klubem, można najlepiej opisać jako niesamowity. – Sporting wygrał Primeirę w zeszłym sezonie, a obecny sezon rozpoczął od 11 zwycięstw z rzędu w lidze.
Pycha oznacza upadek. Manchester City wcale się nie spieszył tego lata. – Związek między kupnem a sprzedażą mówi sam za siebie. Kupując za 25 milionów euro, najbogatszy klub świata sprzedał zawodników za 141 milionów euro. W przyszłym roku budżet zakupu wyniesie niewiarygodne 300 milionów euro.
Nigdy wcześniej w 16-letniej karierze menedżera Pep Guardiola nie doświadczył przegranych pięciu meczów z rzędu, w tym z Barceloną i Bayernem Monachium. – Trzy razy wygrał Ligę Mistrzów (sześć razy Premier League, trzy razy Bundesligę i La Liga) i nie lubi przegrywać.
Po sobotniej porażce 4-0 z Tottenhamem w sobotę u siebie na Etihad Stadium, sprawy stały się jeszcze jaśniejsze dla zwykle utytułowanego menedżera.
Jedno jest pewne, rynek transferowy tej zimy będzie traktowany znacznie poważniej przez błękitnych niż rynek transferowy tego lata, gdzie arogancko myśleli, że sukces i tak będzie kontynuowany.
Przeczytaj: United chce wymienić Zirkzee na jednego z najlepszych pomocników Premier League w zeszłym sezonie
Manchester City może stanąć oko w oko z jednym ze swoich najgroźniejszych rywali o zawodnika na rynku transferowym.
Tottenham Hotspur pokonał City, pokonując mistrzów 4-0. – Co oznacza, że po raz pierwszy od 2006 roku przegrali pięć razy z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Porażka sprawiła, że City straciło pięć punktów do liderującego w Premier League Liverpoolu, a klub Arne Slota ma w zanadrzu mecz, który rozegra dziś po południu na St. Mary’s Stadium przeciwko Southampton.
Porażka zrodziła pytanie, jakie posiłki City może potrzebować sprowadzić, a teraz pojawiła się nowa nazwa, która pozwoliłaby im stoczyć pojedynek ze swoim największym rywalem.
Przeczytaj: Szwedzki napastnik wylądował w Trondheim, aby porozmawiać z Rosenborgiem
Manchester United wraca do gry dziś po południu w pierwszym meczu nowego szefa Rubena Amorima, kiedy The Reds zmierzą się z Ipswich Town na Portman Road.
Manchester United mianował byłego szefa Sportingu Amorima po zwolnieniu Erika ten Haga i tymczasowej kadencji Ruuda van Nistelrooya. Manchester United ma do tej pory problemy ze zdobywaniem bramek w tym sezonie, a ludzie naturalnie kojarzyli fakt, że klub z Old Trafford może dokonać ruchu za płodnego napastnika Sportingu, Viktora Gyökeresa.
Dużą zaletą dla Manchesteru City, jeśli przestaną przegrywać mecze, jest to, że zagrają również w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, jest bardzo mało prawdopodobne, że Manchester United zakwalifikuje się prawie niezależnie od tego, jak dobrą pracę wykona Ruben Amorim.
Amorim ostudził wszelkie spekulacje na swojej pierwszej konferencji prasowej jako szef United, mówiąc: „Viktor Gyokeres jest graczem Sportingu.
„Ma mecz dziś wieczorem [w piątek] i mam nadzieję, że zagra dobrze, nie dozna kontuzji i nadal będzie odnosił sukcesy w Sportingu”.
Ale United może zmierzyć się z konkurencją ze strony City o swój podpis następnego lata.
Szwedzki napastnik ma klauzulę odstępnego w wysokości 75 milionów euro w swoim kontrakcie ze Sportingiem, dzięki której United ma nadzieję, że przybycie Amorima pomoże przekonać reprezentanta Szwecji do Old Trafford.
Gazeta twierdzi również, że Hugo Viana przeniesie się do Macnhester City latem przyszłego roku, aby zostać nowym dyrektorem piłkarskim klubu, a oba kluby z Manchesteru mogą rywalizować o jego podpis. Wierzymy, że broń startowa w walce o Viktora Gyökeresa została już zdobyta.