Pep Guardiola twierdzi, że Arsenal powinien być zadowolony z drugiego miejsca

4
Guardiola wyróżniony przez Premier League, lepszy tylko Ferguson. (zdjęcie: Man City, X)

Pep Guardiola uważa, że drugie miejsce Arsenalu w Premier League jest „sukcesem”, ponieważ kończy siedmioletnie oczekiwanie na Ligę Mistrzów.

Manchester City jest teraz zdecydowanym faworytem do podniesienia trofeum najwyższej klasy rozgrywkowej po pokonaniu Kanonierów 4-1 w środę i pomimo dwóch punktów straty do Arsenalu. Drużyna Guardioli ma dwa mecze więcej do rozegrania.

Arsenal miał osiem punktów przewagi na początku tego sezonu i wielu typowało ich do wygrania Premier League po raz pierwszy od 19 lat, ale słabsza dyspozycja sprawiła, że nie udało im się odnieść zwycięstwa w ostatnich czterech meczach.

Londyńczycy z północnego Londynu zremisowali trzy razy z rzędu: z Liverpoolem, West Hamem i Southampton przed kosztowną porażką na Etihad i teraz wydają się skazani na drugie miejsce – chyba że nastąpi dramatyczny zwrot akcji w ostatniej serii gier.

Guardiola uważa, że Arsenal powinien być zadowolony z powrotu do Ligi Mistrzów po raz pierwszy od sezonu 2016-17, a Kanonierzy po raz ostatni zakończyli sezon 2015-16 w pierwszej czwórce.

Zobacz jeszcze: Wschodząca gwiazda Europucharu – Balcerowski

Zapytany, czy ma gotowego szampana, Guardiola powiedział: „Tak! To już jest!

„Zapytaj Arsenal… są już w Lidze Mistrzów. Zapytaj właścicieli z Arsenalu, co to znaczy po sześciu, siedmiu latach poza Ligą Mistrzów.

W przyszłym sezonie Arsenal zagra z elitą, najlepszymi drużynami w Europie w niesamowitych rozgrywkach. To sukces, absolutnie”.

Guardiola nie spisuje jeszcze Arsenalu na straty i wskazał na to, kiedy City straciło punkty w Nottingham Forest w lutym trzy dni po pokonaniu Kanonierów na Etihad.

City jedzie do Fulham w niedzielę, a Guardiola dodał: „Ludzie zaczynają mówić, że to koniec, to jeszcze nie koniec. Mamy jeszcze siedem meczów.

„Wiem, co się stało, gdy wygraliśmy na Emirates… pojechaliśmy do Nottingham Forest i zremisowaliśmy.

Teraz jedziemy do Fulham, na wyjątkowy stadion przeciwko zorganizowanej drużynie, dobrej drużynie. Niczego nie bierzemy za pewnik.

Wiem, że nie zostało 20 meczów, tylko siedem, ale siedem meczów to siedem. Zwłaszcza, że mamy mecze Ligi Mistrzów i tak dalej.

„Jesteśmy tam, aby spróbować zdobyć tytuł. Mamy dobre rozpędy, odczucia są dobre, ale musimy to udowodnić jeszcze raz.

Mamy siedem meczów, ale oni pięć. Jest naprawdę blisko.

Przeczytaj także: Kto przejmie klub na Old Trafford?

Znam doskonale Mikela, wiem, że piłkarze Arsenalu się nie poddadzą. Gdybyśmy mieli dziesięć punktów przewagi, powiedziałbym, że to koniec. Ale jesteśmy dwa punkty do tyłu.

Musimy pokonać West Ham i Fulham. Rzeczywistość, jesteśmy z tyłu, gdyby dzisiaj sezon się skończył, byliby mistrzami.

„To możliwe – możesz przegrać mecze i stracić punkty w ciągu jednego tygodnia. Musimy być tego świadomi”.